Discussion:
Owcze oscypki? G... prawda!
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Zbynek Ltd.
2005-10-21 09:03:44 UTC
Permalink
Witam

Pozwolę sobie zacytować część artykułu:

"Zimą naukowcy pojechali w góry. Zakupy robili na bazarach w
Krynicy, Szklarskiej Porębie i Zakopanem, oczywiście także na
Krupówkach. - Baca mówił "łowce oscypki panocku, łowce" -
opowiada Wojciech Sawicki. - No to zabraliśmy ja do naszego
laboratorium.
Przebadali sto serków. Efekt był szokujący. - W żadnym,
podkreślam - w żadnym, nie było owczego mleka[...] Górale robią
je z krowiego!"

http://miasta.gazeta.pl/szczecin/1,34939,2977238.html

Dutki, dutki, dutki...
--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0xBA6D33B6
Reklama: Internet Explorer służy do przeglądania zawartości
Internetu z Twojego komputera i vice-versa.
any
2005-10-21 09:53:51 UTC
Permalink
Post by Zbynek Ltd.
Witam
Witojcie!
Post by Zbynek Ltd.
Przebadali sto serków. Efekt był szokujący.
Ano szokujący, ino z innego punktu widzenia.
Każde szanujące się dziecko na Podhalu wie, że owce doi się od maja do
października.
Popyt na oscypki jest tak duży, że zimą nie ma szans na kupno owczego
oscypka.
Oj nie popisali się panowie badacze i dziennikarze...
Post by Zbynek Ltd.
Górale robią je z krowiego!
A z czego mają robić? Z wody i gipsu?
Post by Zbynek Ltd.
Dutki, dutki, dutki...
Pitolenie.
Jak ludzie są łosie to niech marudzą, ale ja tam wolę wiedzieć co spożywam.
I jeszcze tytułem wyjaśnienia:
Produkcja serów z mleka krowiego rozwinęła się praktycznie niewiele
później niż serów owczych.
A solenie i wędzenie jest jeno sposobem konserwacji wyrobu, który miał
czasami w prymitywnych warunkach, przetrzymać do wiosny. I tyle.
--
pozdrawiam
any
Olin
2005-10-21 10:06:23 UTC
Permalink
Post by any
Post by Zbynek Ltd.
Górale robią je z krowiego!
A z czego mają robić? Z wody i gipsu?
"oscypki zgodnie z unijną dyrektywą mogą być
wytwarzane tylko z mleka owczego."
--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl

Badania w dziedzinie medycyny dokonały tak
olbrzymiego postępu,
że dziś - praktycznie biorąc - nikt już nie jest
zdrowy.
Bertrand Russell
any
2005-10-21 10:12:35 UTC
Permalink
"oscypki zgodnie z unijną dyrektywą mogą być wytwarzane tylko z mleka
owczego."
Pasteryzowanego czy nie?
--
pozdrawiam
any
Olin
2005-10-21 10:14:33 UTC
Permalink
Post by any
"oscypki zgodnie z unijną dyrektywą mogą być wytwarzane tylko z mleka
owczego."
Pasteryzowanego czy nie?
Czy po pasteryzacji (lub nie) mleko krowie
zamienia się w owcze (lub vice versa)?
--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl

Badania w dziedzinie medycyny dokonały tak
olbrzymiego postępu,
że dziś - praktycznie biorąc - nikt już nie jest
zdrowy.
Bertrand Russell
any
2005-10-21 10:48:02 UTC
Permalink
Czy po pasteryzacji (lub nie) mleko krowie zamienia się w owcze (lub
Mie tam alchemia specjalnie nie interesuje, dociekam jeno szczegółów
zacytowanej dyrektywy unijnej...
--
pozdrawiam
any
Paweł
2005-10-21 10:20:48 UTC
Permalink
G=F3rale robi=B1 je z krowiego!
A z czego maj=B1 robi=E6? Z wody i gipsu?
"oscypki zgodnie z unijn=B1 dyrektyw=B1 mog=B1 by=E6 wytwarzane tylko =
z mleka =
owczego."
hmm... zadam jedno proster pytanie:

co by=B3o pierwsze: oscypek czy UE... ??

wi=EAc niech te pseudo cymba=B3y w ganiturach przestan=B1 patrze=E6 na k=
si=B1=BFki... =

tylko na =BFycie
-- =

pozdr.
-------
Pawe=B3
-------
zdecydowanie najlepsza reklam=F3wka z kampanii: =

http://PiS.server-tv.com/PiS/PIS00030.wmv
Olin
2005-10-21 10:29:09 UTC
Permalink
co było pierwsze: oscypek czy UE... ??
Zapewne sposób produkcji oscypka został
podstępnie opisany przez eurokratów w garniturach:
http://www.oscypek.zakopane.biz/index.php?i=wyrob.html
--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl

Badania w dziedzinie medycyny dokonały tak
olbrzymiego postępu,
że dziś - praktycznie biorąc - nikt już nie jest
zdrowy.
Bertrand Russell
Paweł
2005-10-21 10:39:27 UTC
Permalink
Post by Paweł
co by=B3o pierwsze: oscypek czy UE... ??
Zapewne spos=F3b produkcji oscypka zosta=B3 podst=EApnie opisany prze=
z =
http://www.oscypek.zakopane.biz/index.php?i=3Dwyrob.html
stwierdzam tylko tyle =BFe co=B6 co produkowane jest od min 150 lat, od =
czas=F3w =

wielkiego g=B3odu na podhalu, i co=B6 co dotychczas nikomu nie przszkadz=
a=B3o... =

teraz jaki=B6 cymba=B3 pr=F3buje opisa=E6 przepisami i normami...

na lito=B6c bosk=B1... ustroje, pa=F1stwa, idea si=EA zmienia=B3y, a osc=
ypek by=B3, =

jest i b=EAdzie.. tylko =BFe taki naturalny bez jaki=B6 ulepszaczy...

-- =

pozdr.
-------
Pawe=B3
-------
zdecydowanie najlepsza reklam=F3wka z kampanii: =

http://PiS.server-tv.com/PiS/PIS00030.wmv
Olin
2005-10-21 10:13:00 UTC
Permalink
Post by any
A z czego mają robić? Z wody i gipsu?
I jeszcze fragment wywiadu ("Najważniejsze to
utrzymać dobrą jakość produkcji") z prawdziwym
góralem i obrońcą tradycji:

" Musimy zabiegać, aby prawdziwy oscypek z mleka
owczego był produkowany i sprzedawany godnie od
św. Wojciecha do św. Michała, czyli wtedy gdy jest
on produkowany. Wszystkie produkty z mleka
krowiego powinny się inaczej nazywać, ale
oczywiście będą się także nieźle sprzedawać."

http://www.oscypek.zakopane.biz/
--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl

Badania w dziedzinie medycyny dokonały tak
olbrzymiego postępu,
że dziś - praktycznie biorąc - nikt już nie jest
zdrowy.
Bertrand Russell
any
2005-10-21 10:56:26 UTC
Permalink
Znam.
" Musimy zabiegać, aby prawdziwy oscypek z mleka owczego był
produkowany i sprzedawany godnie od św. Wojciecha do św. Michała, czyli
Czyli od maja do października, jak napisałem...
Wszystkie produkty z mleka krowiego
powinny się inaczej nazywać,
Na Podhalu od lat funkcjonuje pojęcie oscypek "łowcy" abo "krówski", ale
co się będę spierał z panem prezesem/starostą, w końcu on wie lepiej.
--
pozdrawiam
any
Zbynek Ltd.
2005-10-21 10:28:46 UTC
Permalink
Cześć
Post by any
Każde szanujące się dziecko na Podhalu wie, że owce doi się od maja do
października.
Toteż w dalszej części artykułu napisali o tym.
Post by any
Post by Zbynek Ltd.
Dutki, dutki, dutki...
Pitolenie.
Jak ludzie są łosie to niech marudzą, ale ja tam wolę wiedzieć co spożywam.
Jeżeli oszust sprzedaje coś pod marką pożądaną przez klienta, to
nie robi tego dla dutków???
KK: "kto w celu osiągnięcia korzyści wprowadza w błąd ... podlega
karze..."
--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0xBA6D33B6
Reklama: Internet Explorer służy do przeglądania zawartości
Internetu z Twojego komputera i vice-versa.
any
2005-10-21 10:50:58 UTC
Permalink
Post by Zbynek Ltd.
Toteż w dalszej części artykułu napisali o tym.
Artykułu nie czytałem, odnisłem się jeno do Twej cytaty.
Post by Zbynek Ltd.
Jeżeli oszust sprzedaje coś pod marką pożądaną przez klienta, to nie
robi tego dla dutków???
Potraktuj to w kategorach marketingowych IMHO dobre wzorce idą z
publikatorów...

BTW czy sprzedawanie bez marki odbywa się nie dla dutków?
Post by Zbynek Ltd.
KK: "kto w celu osiągnięcia korzyści wprowadza w błąd ... podlega karze..."
Złóż zawiadomienie do odpowiedniej instancji.
--
pozdrawiam
any
Lukasz Aranowski
2005-10-21 11:38:47 UTC
Permalink
Cześć!
Post by any
Post by Zbynek Ltd.
Jeżeli oszust sprzedaje coś pod marką pożądaną przez klienta, to nie
robi tego dla dutków???
Potraktuj to w kategorach marketingowych IMHO dobre wzorce idą z
publikatorów...
Ja pitole!

Any!

Dwa wątki wcześniej jak niepodległości broniłeś przestrzegania przepisów PORD, a
teraz oszukiwanie ludzi, którzy nie maja obowiązku znać "okresu zwiększonej
laktacji" owiec, nazywasz marketingiem?

Oszustwo i tyle.

Pozdro,
Łukasz
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
any
2005-10-21 11:51:26 UTC
Permalink
Post by Lukasz Aranowski
Cześć!
Bry!
Post by Lukasz Aranowski
Dwa wątki wcześniej jak niepodległości broniłeś przestrzegania przepisów PORD,
Proszę mi nic nie wkładać w usta!
Ja broniłem przestrzegania przepisów? Może jednak zapoznaj się uważnie z
teorią prawa naturalnego...
Post by Lukasz Aranowski
laktacji" owiec, nazywasz marketingiem?
Kiepskim.
Łukasz, zamiast robić sobie przekąski w przerwach programów
telewizyjnych pooglądaj sobie kilka reklam.
Tam taki sam kit jest ludziom wciskany, jeno za grube pieniądze i nazywa
się to z reguły spotem reklamowym.
Nie bronię nikogo, tłumaczę mechanizm.
Post by Lukasz Aranowski
Oszustwo i tyle.
Ano, ale jakie kryterium tym rządzi?
--
pozdrawiam
any
Lukasz Aranowski
2005-10-21 12:04:59 UTC
Permalink
Heja!
Post by any
Proszę mi nic nie wkładać w usta!
Jak się naumiał, no! ;-)))
Post by any
Ja broniłem przestrzegania przepisów? Może jednak zapoznaj się uważnie z
teorią prawa naturalnego...
Hmmm... To za trudne. Spłodziliście w kilka osób ze 150 postów o tym prawie
naturalnym i się z lekka pogubiłem.
Post by any
Łukasz, zamiast robić sobie przekąski w przerwach programów
telewizyjnych pooglądaj sobie kilka reklam.
To juz jest odwodzenie od prawa naturalnego.

Zamiast pożerać jakies zwierzę, sugerujesz mi, że powinienem dać sobie pożrweć
mózg, przez jakiś kolesi a agencji reklamowych? ;-)
Post by any
Tam taki sam kit jest ludziom wciskany, jeno za grube pieniądze i nazywa
się to z reguły spotem reklamowym.
Ja jestem zwolennikiem, że w Polsce powinno być karalne kłamstwo.

Każde.

Jeżeli Ci ktoś w reklamie wali po oczach "aktywnym tlenem" (w domyśle sugerująć,
że tlen w inych proszkach jest nieaktywny, lub - o zgrozo! - inne proszki wcale
tlenu nie mają, to powinno to być karalne, o ile udowodni się wprowadzanie ludzi
w błąd.
To samo z etykietami produktów. Powinien być zawsze pełen skład, a jeśli coś
zostanie pominięte lub skłamane - grzywienka. To samo z... oscypkami.
Post by any
Ano, ale jakie kryterium tym rządzi?
Dutki, Panie, dutki...

Pozdro,
Łukasz
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Marcin Kysiak
2005-10-21 12:44:02 UTC
Permalink
Post by Lukasz Aranowski
Jeżeli Ci ktoś w reklamie wali po oczach "aktywnym tlenem" (w domyśle sugerująć,
że tlen w inych proszkach jest nieaktywny, lub - o zgrozo! - inne proszki wcale
tlenu nie mają, to powinno to być karalne, o ile udowodni się wprowadzanie ludzi
w błąd.
To samo z... oscypkami.
Nie rozumiem Twojej logiki. Chcesz karać za informację, że oscypek jest
owczy?

Pzdr,
M.
m.r
2005-10-21 20:05:07 UTC
Permalink
Post by Marcin Kysiak
Post by Lukasz Aranowski
Jeżeli Ci ktoś w reklamie wali po oczach "aktywnym tlenem" (w domyśle sugerująć,
że tlen w inych proszkach jest nieaktywny, lub - o zgrozo! - inne proszki wcale
tlenu nie mają, to powinno to być karalne, o ile udowodni się wprowadzanie ludzi
w błąd.
To samo z... oscypkami.
Nie rozumiem Twojej logiki. Chcesz karać za informację, że oscypek jest
owczy?
a jest owczy?
--
Pozdrawiam
m.r
http://cerbermail.com/?X1pjMxVgGK
Zbynek Ltd.
2005-10-21 12:44:00 UTC
Permalink
Czelo:-)
Post by Lukasz Aranowski
Jeżeli Ci ktoś w reklamie wali po oczach "aktywnym tlenem" (w domyśle sugerująć,
że tlen w inych proszkach jest nieaktywny, lub - o zgrozo! - inne proszki wcale
tlenu nie mają, to powinno to być karalne, o ile udowodni się wprowadzanie ludzi
w błąd.
Ja rozumiem, że trzeba bronić każdego, który mógłby to odebrać
jako zapewnienie prawdy. Tyle, że pewnikiem prawnik nie znalazłby
tu nic zdrożnego. Ot tylko niedomówienie czy użycie niewłaściwego
słowa. Jednakże ten "aktywny tlen" tam jest. Zakładam tak.

W przypadku gdy sprzedawca czy producent twierdzi, że coś jest, a
tego nie ma, to najbezczelniej po prostu kłamie. Nie ma
niedomówienia. Jest czyste, namacalne kłamstwo. I jakie takie,
nie licząc już KK, podpada pod naruszanie ustawy o szczególnych
warunkach sprzedaży konsumenckiej.
Post by Lukasz Aranowski
Post by any
Ano, ale jakie kryterium tym rządzi?
Dutki, Panie, dutki...
Otóż to
--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0xBA6D33B6
Reklama: Internet Explorer służy do przeglądania zawartości
Internetu z Twojego komputera i vice-versa.
any
2005-10-21 15:27:49 UTC
Permalink
Post by Lukasz Aranowski
Jak się naumiał, no! ;-)))
Jaki złosliwy, zamiast się cieszyć, że ktoś jednak grupę czyta ;-p
Post by Lukasz Aranowski
Spłodziliście w kilka osób ze 150 postów
Nie przeceniaj mej skromnej roli.
Post by Lukasz Aranowski
To juz jest odwodzenie od prawa naturalnego.
Nie zacheta do nowych doznań ;-)
Post by Lukasz Aranowski
Ja jestem zwolennikiem, że w Polsce powinno być karalne kłamstwo.
I masz rację, przecież napisałem Zbynkowi, co powinien z tym zrobić.
--
pozdrawiam
any
m.r
2005-10-21 20:02:25 UTC
Permalink
Fri, 21 Oct 2005 13:51:26 +0200, na pl.rec.gory, any napisał(a):

Wyleciales na chwile kf bo naczytalem sie Twoich wypowiedzi w postach
innych.
Post by any
Ano, ale jakie kryterium tym rządzi?
Widzisz any, jak slysze w tv, ze jakas firma daje mi 1200zl na dzwonienie
to moge wierzyc lub nie, ale idac do przedstawicila tej firmy z checia
skorzystania z tych 1200zetow dostaje umowe - widze jasno co kupuje i na
jakich warunkach.

A jak baba na straganie mowi, ze oscypek jest owczy podczas gdzy doskonale
wie, ze nie jest, to jest oszustwo i tyle. Gorale sa z tego znani, niestety
juz od dlugich dlugich lat, jak sie przekonalem po lekturze Basiowego
przewodnika. "Skutkiem tego bywa brak zetycy, ze jej nie ma na tyle, ile
zazadaja, wiec tez bacowie z elastycznym sumieniem podrabiaja ja jak moga,
oszukujac gosci" - Walery Eljasz, Ilustrowany przewodnik do Tatr, Pienin i
Szczawnic (*1886*)

Co Ty any, masz nas wszystkich za idiotow?
O ile jeszcze mozna dyskutowac czy 35zl to wlasciwa cena za parking, to w
tym przypadku sparawa jest oczywista. Tlumaczysz, ze jak straganiara
oszukuje klientow to jest ok, bo widziales reklame wloskiej pizzy z
polskimi dodatkami w tv... Nie osmieszaj sie.
--
Pozdrawiam
m.r
http://cerbermail.com/?X1pjMxVgGK
any
2005-10-21 20:26:42 UTC
Permalink
Post by m.r
Wyleciales na chwile kf bo naczytalem sie Twoich wypowiedzi w postach
Wow jestem wzruszony.
Post by m.r
Gorale sa z tego znani, niestety
Wiesz o co się prosisz?
Post by m.r
zazadaja, wiec tez bacowie z elastycznym sumieniem podrabiaja ja jak moga,
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Na tym się skup. Juz to dzisiaj było. Wszystkiemu są winni żydzi,
cyklisci i ... górale.
Post by m.r
Co Ty any, masz nas wszystkich za idiotow?
Ciebie tak.
Post by m.r
O ile jeszcze mozna dyskutowac czy 35zl to wlasciwa cena za parking,
Zwłaszcza w kontekście ubogiego lekarza ratującego mi życie...
m.r
2005-10-21 20:49:36 UTC
Permalink
Post by any
Post by m.r
Gorale sa z tego znani, niestety
Wiesz o co się prosisz?
Any czy to grozba? Radze uwazac, bo to zostaje w archwach googla na
zawsze...
Post by any
Post by m.r
zazadaja, wiec tez bacowie z elastycznym sumieniem podrabiaja ja jak moga,
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Na tym się skup. Juz to dzisiaj było. Wszystkiemu są winni żydzi,
cyklisci i ... górale.
Ja tylko cytuje Walerego Eljasza...
Post by any
Post by m.r
Co Ty any, masz nas wszystkich za idiotow?
Ciebie tak.
Faktycznie widac te Twoje korzenie.
Post by any
Post by m.r
O ile jeszcze mozna dyskutowac czy 35zl to wlasciwa cena za parking,
Zwłaszcza w kontekście ubogiego lekarza ratującego mi życie...
Ubogi nie jestem, to raz. Dwa, mozna dyskutowac o wszystkim w kazdym
kontexcie, o ile strony sa na podobnym poziomie. W naszym przypadku to
niemozliwe, bo wg Cibie jestem idiota
--
Pozdrawiam
m.r
http://cerbermail.com/?X1pjMxVgGK
any
2005-10-21 20:59:45 UTC
Permalink
Post by m.r
Any czy to grozba?
Pytanie.
Post by m.r
Ja tylko cytuje Walerego Eljasza...
Nieudolnie.
Post by m.r
Faktycznie widac te Twoje korzenie.
Ja się ich nie wstydzę.
Post by m.r
Ubogi nie jestem, to raz.
Cóż, to Twoje zdanie.
Post by m.r
kontexcie, o ile strony sa na podobnym poziomie. W naszym przypadku to
niemozliwe, bo wg Cibie jestem idiota
No widzisz coś zrozumiałeś, wytłumacz mi jeszcze proszę po co w takim
razie podejmujesz trud dyskusji ze mną.
--
pozdrawiam
any
m.r
2005-10-21 21:56:09 UTC
Permalink
Post by any
Post by m.r
Any czy to grozba?
Pytanie.
Pytanie to tylko forma.
--
Pozdrawiam
m.r
http://cerbermail.com/?X1pjMxVgGK
Grzegorz Barczyk
2005-10-21 21:27:17 UTC
Permalink
Odnoszę wrażenie, że odchodzimy od głównego tematu jaki powstał po liście
Zbynka...

Ale dorzucę jeszcze jedno "niemerytoryczne" i "retoryczne" pytanie.
Czy wszyscy, którzy zarzucają KŁAMSTWA, OSZUSTWA i generalnie negatywnie
oceniają charakter górali na podstawie opisu zachowania się straganowych
handlarzy są osobami, które - rzeczywiście przeżywając opisywane przez
siebie, traumatyczne spotkania z paskudnymi, fałszywymi oszustami
podszywającymi się pod baców i sprzedającymi mleczne-owcze oscypki - nie
wiedziały o tym wcześniej???
O tym, że w kupowali w dobrej wierze (zapewniani przez sprzedających) oscypki
krowie jako owcze dowiedzieli się dopiero po przeczytaniu artykułu
zamieszczonego w liście Zbynka???

Sprowadzając rzecz ponownie do absurdu - mam jako pakudny "obrońca"
złoczyńców uwierzyć, że dorosły człowiek jadący w góry z dzieckiem cierpiącym
na uczulenie na mleko bezkrytycznie nabędzie oscypki na pierwszym lepszym
straganie w celu nakarmienia tegoż dziecka? Że wcześniej nie dotarły do
niego, choćby w formie opowieści o "lokalnym kolorycie", informacje, że owczy
oscypek niekoniecznie jest owczy?

to było, jak napisałem pytanie retoryczne i sprowadzone do absurdu...
a poza tym każdy kij ma dwa końce - wszędzie zdarzają się oszuści i wszędzie
zdarzają się oszukiwani...
oszustwo należy piętnować - ale kara powinna być adekwatna do winy, a winy
nie powinno się uogólniać...
pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
m.r
2005-10-21 21:54:10 UTC
Permalink
Fri, 21 Oct 2005 21:27:17 +0000 (UTC), na pl.rec.gory, Grzegorz Barczyk
Post by Grzegorz Barczyk
oceniają charakter górali na podstawie opisu zachowania się straganowych
handlarzy są osobami, które - rzeczywiście przeżywając opisywane przez
siebie, traumatyczne spotkania z paskudnymi, fałszywymi oszustami
podszywającymi się pod baców i sprzedającymi mleczne-owcze oscypki - nie
wiedziały o tym wcześniej???
Oczywiscie, ze wiedzialy. Co nie zmienia faktu, ze mozna to pietnowac. Nic
innego tu nie robimy. Troche zametu spowodowala reakcja anyego,
twierdzacego jak zwykle ze czarne jest biale i ze straganiarze moga klamac
bo w tv to to i tamto widzial - to jest absurdalne.
Post by Grzegorz Barczyk
O tym, że w kupowali w dobrej wierze (zapewniani przez sprzedających) oscypki
krowie jako owcze dowiedzieli się dopiero po przeczytaniu artykułu
zamieszczonego w liście Zbynka???
he;) jasne, ze nie. nikt tak do tego nie podchodzi. Ale zawsze bede
pietnowal oszustwa duze i te marginalne jak oscypki.
Post by Grzegorz Barczyk
Sprowadzając rzecz ponownie do absurdu - mam jako pakudny "obrońca"
złoczyńców uwierzyć, że dorosły człowiek jadący w góry z dzieckiem cierpiącym
na uczulenie na mleko bezkrytycznie nabędzie oscypki na pierwszym lepszym
straganie w celu nakarmienia tegoż dziecka?
Takimi "legendarnymi" argunentami jak alergia na krowie mleko to nawet sie
nie chce zajmowac. Nie wime czy byl taki przypadek kiedykolwiek.
Post by Grzegorz Barczyk
oszustwo należy piętnować - ale kara powinna być adekwatna do winy,
To tez robie, a co do kary to :))
Post by Grzegorz Barczyk
a winy
nie powinno się uogólniać...
Zgadza sie. Ja np bardzo chwale oscypki i inne wyroby z Rusinowej Polany -
nie wiem ile czego maja, nie pytalem, jem z apetytem. Z drugiej jednak
strony proceder oszukiwania turystow zauwazony zostal juz 1886r wiec cos w
tym jest.
Post by Grzegorz Barczyk
pozdrawiam
--
Pozdrawiam
m.r
http://cerbermail.com/?X1pjMxVgGK
Rafał Żyła
2005-10-21 22:36:11 UTC
Permalink
Post by m.r
Takimi "legendarnymi" argunentami jak alergia na krowie mleko to nawet sie
nie chce zajmowac. Nie wime czy byl taki przypadek kiedykolwiek.
to mało jeszcze wiesz :-)


pozdrawiam
Rafał
--
Rafał Żyła
http://www.draft.gliwice.pl
m.r
2005-10-21 22:40:21 UTC
Permalink
Post by Rafał Żyła
Post by m.r
Takimi "legendarnymi" argunentami jak alergia na krowie mleko to nawet sie
nie chce zajmowac. Nie wime czy byl taki przypadek kiedykolwiek.
to mało jeszcze wiesz :-)
No przyznaje, ze nie slyszalem o kims kto umarl po oscypku z powodu
alergii. jednak to jest bardzo na maginesie sprawy.
--
Pozdrawiam
m.r
http://cerbermail.com/?X1pjMxVgGK
Grzegorz Lipnicki
2005-10-21 22:43:23 UTC
Permalink
Post by m.r
No przyznaje, ze nie slyszalem o kims kto umarl po oscypku z powodu
alergii.
...bo takie przypadki wpisuje się do karty
zgonu jako "zatrucie pokarmowe";)

g.
Rafał Żyła
2005-10-22 06:24:06 UTC
Permalink
Post by m.r
No przyznaje, ze nie slyszalem o kims kto umarl po oscypku z powodu
alergii. jednak to jest bardzo na maginesie sprawy.
e tam od razu umrzeć - wystarczy zaostrzyć objawy chorobowe

pozdrawiam
Rafał
--
Rafał Żyła
http://www.draft.gliwice.pl
Michal Jankowski
2005-10-22 05:54:00 UTC
Permalink
Post by m.r
Post by Grzegorz Barczyk
handlarzy są osobami, które - rzeczywiście przeżywając opisywane przez
siebie, traumatyczne spotkania z paskudnymi, fałszywymi oszustami
podszywającymi się pod baców i sprzedającymi mleczne-owcze oscypki - nie
wiedziały o tym wcześniej???
Oczywiscie, ze wiedzialy.
Sluchaj, krazace plotki o tym, ze gorale dolewaja mleka krowiego do
owczego to jedno.

Pewnosc, ze mleka owczego W OGOLE NIE MA W ZADNYM "zimowym oscypku" to
jest dla mnie calkowita nowosc.

I niestety pozostaje z tego wysnuc jeden tylko wniosek - w "letnich
oscypkach" tez nie bedzie.

MJ
any
2005-10-22 20:54:07 UTC
Permalink
Post by m.r
Troche zametu spowodowala reakcja anyego,
twierdzacego jak zwykle ze czarne jest biale i ze straganiarze moga klamac
bo w tv to to i tamto widzial - to jest absurdalne.
Gdzie ja coś takiego napisałem?
Wskaż mi proszę.
Bo przeanalizowałem sobie wszystkie swoje teksty w wątku i nieznalazłem
nic, gdzie bym napisał że "oszukiwanie klienta jest w poreządku, bo
widziałem reklamę w telewizji".

I mam wrażenie, że nie znajdziesz nic takiego. I bądź łaskaw nie
wycierać sobie buzi anym. Jasne?
Post by m.r
Zgadza sie. Ja np bardzo chwale oscypki i inne wyroby z Rusinowej Polany -
LOL.
m.r
2005-10-22 21:50:53 UTC
Permalink
Post by m.r
Zgadza sie. Ja np bardzo chwale oscypki i inne wyroby z Rusinowej Polany -
LOL.
Podejrzewam ze ten lol oznacza nic innego jak tylko to ze szeregowy turysta
nie ma szans na poznanie smaku owczego oscypka po naszej stronie tatr.
--
Pozdrawiam
m.r
http://cerbermail.com/?X1pjMxVgGK
any
2005-10-23 19:49:05 UTC
Permalink
Post by m.r
Podejrzewam ze ten lol oznacza nic innego jak tylko to ze szeregowy turysta
Niestety, pudło. Ten LOL awansem, niejako na zapas był. Zaraz dojdziemy
do awansa tego...

I jeszcze, moze nudny troszkę będę. Alem prosił o wskazanie gdziem
zbłądził. Nie raczyłeś się zniżyć maluczkiemu wskazać?
Czy też może góglownica okrutna nie chce pokazać tekstu pochopnie anemu
w usta wetkniętego?

I tego też ten LOL dotyczył. jakos tak byłem pewien, ze zignorujesz te
prośbę.

Boć lepiej zaocznie nawrzucać komuś, niewiedziawszy dobrze o co loto.
Jakoś tak dziwnie retoryką radiostacji ojca dyretora mi to zalatuje,
posluchaj sobie, zamiast zydow i masonów gorali sobie podłóż i będziesz
mial siebie w radio, jak na żywo.

A co oscypków, za 1,50 zł, jakeś pisał. Te g...ka to nie sa oscypki.
Normalny oscypek kosztuje o rząd wielkości więcej. A na rusince, nie ja
bym nic nie kupił. Tak na wszelki wypadek...
--
pozdrawiam
any
Michal Jankowski
2005-10-22 05:51:07 UTC
Permalink
Post by Grzegorz Barczyk
O tym, że w kupowali w dobrej wierze (zapewniani przez sprzedających) oscypki
krowie jako owcze dowiedzieli się dopiero po przeczytaniu artykułu
zamieszczonego w liście Zbynka???
Ja tak. Oczywiscie.

Zawsze jak sie pojdzie na bazar w Zakopanem albo na soisko na
Krupowkach albo przy wejsciu do TPN, to sprzedajacy oferuja oscypki
"owcze", "krowie" i "mieszane". Zawsze sa trzy rodzaje i zawsze sa tak
okreslane. Czy to jest grudzien, marzec czy maj.

Oczywiscie od dawana slyszalem _pogloski_, ze _czesc_ oscypkow jest
oszukana. Rownoczesnie jednak znajomi (takze tu w sieci) podawali
namiary na stuprocentowo pewne miejsca sprzedazy.

A teraz sie okazuje, ze WSZYSCY sprzedawcy sprzedaja jako "owcze"
serki nie zawierajace W OGOLE mleka owczego!!!

Jest to dla mnie nowosc. Okazuje sie, ze przez lata bylem chamsko
oszukiwany.

Jest dla mnie NIEPOJETE, ze mozna tych lobuzow bronic.

MJ
Grzegorz Barczyk
2005-10-22 10:15:00 UTC
Permalink
Post by Michal Jankowski
Zawsze jak sie pojdzie na bazar w Zakopanem albo na soisko na
Krupowkach albo przy wejsciu do TPN, to sprzedajacy oferuja oscypki
"owcze", "krowie" i "mieszane". Zawsze sa trzy rodzaje i zawsze sa tak
okreslane. Czy to jest grudzien, marzec czy maj.
Może te owcze wyciągneli z lodówki? Najprościej zapytać....
Post by Michal Jankowski
A teraz sie okazuje, ze WSZYSCY sprzedawcy sprzedaja jako "owcze"
serki nie zawierajace W OGOLE mleka owczego!!!
Jest to dla mnie nowosc. Okazuje sie, ze przez lata bylem chamsko
oszukiwany.
Jest dla mnie NIEPOJETE, ze mozna tych lobuzow bronic.
Jeżeli na podstawie pierwszego podawanego artykułu wyciągnąłeś taki wniosek
to jeszcze wyraźniej widać beznadziejność tego artykułu (na temat Twoich
zdolności analizy i wnioskowanie się nie będę wypowiadał).
Według mnie taki wniosek jest co najmniej na wyrost (a wręcz nieuprawniony).
Zwrócę Ci tylko uwagę, żebyś się zastanowił - co wynika z artykułu - czy
wszystkie 100 przebadanych oscypków pochodziło od owego sprzedawcy ("łowce
oscypki, panocku łowce") czy nie. Jeśli nie to nie ma żadnej informacji o tym
jak reklamowali swój towar pozostali (a sam napisałeś, że takie informacje
są - cytat wyżej). Na podstawie fragmentarycznej informacji wyciągnąłeś
wniosek uogólniający - taki jaki pasuje do Twego przekonania o oszukujących
góralach, podtrzymujący przekonanie, że byłeś i jesteś oszukiwany....oburzasz
się bo chcesz się oburzać...

pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Ryszard Seweryn
2005-10-22 17:28:41 UTC
Permalink
Post by Lukasz Aranowski
teraz oszukiwanie ludzi, którzy nie maja obowiązku znać "okresu zwiększonej
laktacji" owiec, nazywasz marketingiem?
Oszustwo i tyle.
przyznam, że nie znam dokładnej receptury, ani unijnych wytycznych, za to mam
pytanie techniczne, czy łoscypek to ma mieć 100% owczego mleka, 50%, czy może
5% i równie będzie za taki uznawany? Bo jeśli to ma znaczenie, w takim razie
większość handlujących i producentów należy karać, a uważam również, że
rzeczeni badacze nigdy oryginalnego łoscypka nie jedli.
Wracając do marketingu - takie motto: dajemy klientowi to co chcesz dostać,
lub przynajmniej ma być święcie przekonany że to dostaje - i o dziwo ode UE
się tego uczymy (między innymi)
Jeszcze mi się nasunęło takie porównanie: "batonik pełen mleka" :))

rychu
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Slawomir Gorniak
2005-10-21 12:45:02 UTC
Permalink
Post by any
Każde szanujące się dziecko na Podhalu wie, że owce doi się od maja do
października.
A swoja droga zawsze sie zastanawialem, co sie robi od listopada
do kwietnia. Owce same wiedza, ze maja nie dawac mleka?

Przepraszam, ja miastowy ;-)

S.
any
2005-10-21 12:57:17 UTC
Permalink
Post by Slawomir Gorniak
A swoja droga zawsze sie zastanawialem, co sie robi od listopada
do kwietnia.
Jak to co się robi:
- pisze się kiepskie artykuły;
- leży się na piecu;
- sprzedaje się podróbki;
i jeszcze masę innych ciekawych rzeczy ;-)
Post by Slawomir Gorniak
Owce same wiedza, ze maja nie dawac mleka?
Mnie raczej zawsze zastanawiał fakt jak to jest, że krowy dają mleko
cały rok na okrągło, a inne zwierzęta nie.
Post by Slawomir Gorniak
Przepraszam, ja miastowy ;-)
Przyjęte ;-)
--
pozdrawiam
any
Paweł
2005-10-21 10:15:45 UTC
Permalink
Dnia Fri, 21 Oct 2005 11:03:44 +0200, Zbynek Ltd. =
Przebadali sto serk=F3w. Efekt by=B3 szokuj=B1cy. - W =BFadnym, podkre=
=B6lam - w =
=BFadnym, nie by=B3o owczego mleka[...] G=F3rale robi=B1 je z krowiego=
!"
http://miasta.gazeta.pl/szczecin/1,34939,2977238.html
Dutki, dutki, dutki...
wida=E6 =BFe te naukowcy to cymba=B3y, aby nie wiedzie=E6 tego =BFe w zi=
mie z owcy =

wyci=B1gniesz p=F3=B3 szklanki mleka..
wida=E6 =BFe czerpiesz informacje od Michnika, blee...

jest popyt, trza sprosta=E6 zapotrzebowaniu... co, zazdro=B6cisz??

-- =

pozdr.
-------
Pawe=B3
-------
zdecydowanie najlepsza reklam=F3wka z kampanii: =

http://PiS.server-tv.com/PiS/PIS00030.wmv
Olin
2005-10-21 10:25:20 UTC
Permalink
widać że te naukowcy to cymbały,
jest popyt, trza sprostać zapotrzebowaniu... co, zazdrościsz??
W "Constarze" rozumowali w podobny sposób.

Na marginesie tej interesującej dyskusji pragnę
przypomnieć, jak to Szwejk nabył w firmie "Polak"
olej konopny numer 3, celem udzielenia ostatniego
namaszczenia.
--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl

Badania w dziedzinie medycyny dokonały tak
olbrzymiego postępu,
że dziś - praktycznie biorąc - nikt już nie jest
zdrowy.
Bertrand Russell
Olin
2005-10-21 11:15:37 UTC
Permalink
Na marginesie tej interesującej dyskusji pragnę przypomnieć, jak to
Szwejk nabył w firmie "Polak" olej konopny numer 3, celem udzielenia
ostatniego namaszczenia.
Firma „Polak” przy ulicy Długiej była naprawdę
bardzo ruchliwa. Nie
pozwoliła odejść żadnemu klientowi nie
zaspokoiwszy w pełni jego życzeń. Jeśli
ktoś życzył sobie balsamu kopaiwowego, nalali mu
do butelki terpentyny i też
było dobrze.
Gdy Szwejk wszedł do sklepu i zażądał za dziesięć
koron oleju poświęcanego
przez biskupa, szef rzekł do subiekta:
- Niech pan mu naleje, panie Tauchen, dziesięć
deka oleju konopnego, numer
trzeci.
A subiekt zawijając butelkę w papier rzekł do
Szwejka czysto po kupiecku:
- Pierwszy gatunek. Gdyby pan potrzebował pędzli,
lakieru, pokostu, prosimy
zwrócić się do nas. Obsłużymy pana rzetelnie.
--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl

Badania w dziedzinie medycyny dokonały tak
olbrzymiego postępu,
że dziś - praktycznie biorąc - nikt już nie jest
zdrowy.
Bertrand Russell
unknown
2005-10-21 10:25:16 UTC
Permalink
U?ytkownik "Pawe?" <***@op.pl> napisa? w wiadomo?ci news:***@daniec...
popyt, trza sprostać zapotrzebowaniu... co, zazdrościsz??


to po cholere baca mowil: "łowce oscypki panocku, łowce" hę?:)

Raist
any
2005-10-21 11:02:45 UTC
Permalink
Post by unknown
to po cholere baca mowil: "łowce oscypki panocku, łowce" hę?:)
Baca nic nie mówił, cheba że znaleźli gdzie w zimie bacę na hali...
Ale IMHO łatwiej 6-tkę w totolotka trafić.
A jak ktos coś mówił to jego pytaj, nie mnie?
--
pozdrawiam
any
unknown
2005-10-21 11:42:25 UTC
Permalink
Post by any
Baca nic nie mówił, cheba że znaleźli gdzie w zimie bacę na hali...
Ale IMHO łatwiej 6-tkę w totolotka trafić.
A jak ktos coś mówił to jego pytaj, nie mnie?
Ciebie nie pytam, patrz uwazniej:)
i przeczytaj dokladnie jeszcze raz cytowany tekst Zbynka :)


Raist
any
2005-10-21 11:58:43 UTC
Permalink
Post by unknown
Ciebie nie pytam, patrz uwazniej:)
No dobra, niech Ci będzie, jednak chcąc poznać mnotywy czyjegoś
działania IMHO lepiej bezpośrednio jego spytaj.
Post by unknown
i przeczytaj dokladnie jeszcze raz cytowany tekst Zbynka :)
Przeczytałem i co? Jeszcze raz powtórzę. Baca im nic nie powiedział, ani
nie sprzedał, czytaj uważnie co napisałem...
--
pozdrawiam
any
unknown
2005-10-21 12:01:29 UTC
Permalink
Post by any
Przeczytałem i co? Jeszcze raz powtórzę. Baca im nic nie powiedział, ani
nie sprzedał, czytaj uważnie co napisałem...
jak grochem o sciane...
sam przeczytaj Waść cytowany tekst Zbynia i moze jakas herbatke na
uspokojenie? :))

Raist
any
2005-10-21 12:31:49 UTC
Permalink
Post by unknown
jak grochem o sciane...
No właśnie, gadał dziad do obrazu, abo dziadał gad do...

Tytułem wyjaśnienia:
1. Mianem bacy określa się osobnika płci męskiej, posiadającego
umiejętność, możliwość i prawo wypasania powierzonych mu owiec na
hali/polanie dzierżawionej bądź będącej własnością wsi, gminy.
Owe przymioty i przywileje baców są dziedziczne bądź dysponowane przez
samych zainteresowanych, tzn. rezygnujący ze swej posady baca przekazuje
je osobie, którą uzna za godnego następcę.

Jasne? Jasne!!! To jedziemy dalej.

2. Baca posiada także cenną umiejętność "pucenia syra", czyli
wytwarzania oscypków. Nazwa oscypek pochodzi od scypków, czyli
drewnianych foremek w których powstaje charakterystyczny wzór na
zgrubieniu wrzecionowatego kawałka sera.

I tutaj uwaga!
Prawdziwy oscypek ma jeden, niezmieniony od lat kształt wrzeciona i
zasadniczo jedną wielkość. Prawidłowy oscypek możesz sobie obejrzeć na
górze strony uprzejmie podlinkowanej przez Olina. Wszystkim czempionom
góglownicy od razu zaznaczam, że badziewie zaprezentowane w wikipedii
_nie_jest_ prawdziwym oscypkiem i prawdopodobnie jest krówskie,
podobnież jak wszystkie mini oscypki, zwane czasami redykołkami.

I wracając do adremu.
3. Baca spędza na hali czas od św. Wojciecha, do św. Michała, w zimie
nabiera sił i ochoty na kolejny sezon wypasowy.
I nie ma siły na tym świecie, ani we wszechświecie która ruszyłaby bacę
w zimie z chałupy i skłoniła go do zajęcia miejsca na deptakach Krynicy,
Szklarskiej Poręby czy Zakopanego!

A to, że jakiś niedouczny redaktorzyna z dziennika zbierającego
najwięcej kasy za reklamy, napisze o jakimś sietnioku "baca" wcale nie
oznacza, że tak jest naprawdę.

Proste?
Post by unknown
sam przeczytaj Waść cytowany tekst Zbynia
Powtarzam, przeczytałem na spokojnie, bez emocji. Mnie akurat ta sprawa
bawi :-)
Post by unknown
i moze jakas herbatke na uspokojenie? :))
Po spłodzeniu uzasadnienia pozwolę sobie zapytać kto powinien sobie
ziółka zaparzyć?
I oczywiście sugeruję uważną lekturę moich wypocin.
--
pozdrawia
any,
który oscypka lubi, ale dopiero przy drugiej flaszce
(na twarz)
Olin
2005-10-21 13:20:19 UTC
Permalink
Post by unknown
moze jakas herbatke na
uspokojenie? :))
Chyba lepiej zjeść kawałek oscypka z krowiego
mleka, podanego z winem z porzeczek.
--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl

Badania w dziedzinie medycyny dokonały tak
olbrzymiego postępu,
że dziś - praktycznie biorąc - nikt już nie jest
zdrowy.
Bertrand Russell
bans
2005-10-21 12:14:16 UTC
Permalink
Post by any
Przeczytałem i co? Jeszcze raz powtórzę. Baca im nic nie powiedział, ani
nie sprzedał, czytaj uważnie co napisałem...
Twoje reakcje obronne, kiedy ktoś wysuwa zarzut w kierunku ludzi z
Podhala zaczynaja byc żenujące...
Zacytowano ci fragment posta, niemalże podsunięto przed oczy, a ty
twierdzisz, że nic tu takiego nie jest napisane.

Dobra, dla ciebie jeszcze raz:

"Baca mówił "łowce oscypki panocku, łowce"" - na co ty zareagowałeś
tekstem, że "Baca nic nie mówił, cheba że znaleźli gdzie w zimie bacę na
hali... "

Ale gdzie do diaska napisano, ze kupowali te oscypki na hali???
Kupaowali "na bazarach", czytajże uwaznie, bo uwielbienie do
najuczciwszej na świecie społeczności góralskiej cię zaślepia.
--
Artur Goc
goc maupa o2 kropa pl
Tomasz Sojka
2005-10-21 12:34:39 UTC
Permalink
Post by bans
Post by any
Przeczytałem i co? Jeszcze raz powtórzę. Baca im nic nie powiedział,
ani nie sprzedał, czytaj uważnie co napisałem...
Twoje reakcje obronne, kiedy ktoś wysuwa zarzut w kierunku ludzi z
Podhala zaczynaja byc żenujące...
Zacytowano ci fragment posta, niemalże podsunięto przed oczy, a ty
twierdzisz, że nic tu takiego nie jest napisane.
"Baca mówił "łowce oscypki panocku, łowce"" - na co ty zareagowałeś
tekstem, że "Baca nic nie mówił, cheba że znaleźli gdzie w zimie bacę na
hali... "
Ale gdzie do diaska napisano, ze kupowali te oscypki na hali???
Kupaowali "na bazarach", czytajże uwaznie, bo uwielbienie do
najuczciwszej na świecie społeczności góralskiej cię zaślepia.
Witam!
Jak sądzę prawdziwy baca drobnym handlem się nie zajmuje... prędzej
rodzina... Wiem, czepiam się, ale nazywanie każdego ubranego w kapelusik
i cyfrowane portki osobnika bacą jest... łagodnie mówiąc fopa
Pzdr. Tomek
bans
2005-10-21 12:45:00 UTC
Permalink
Post by Tomasz Sojka
Jak sądzę prawdziwy baca drobnym handlem się nie zajmuje... prędzej
rodzina... Wiem, czepiam się, ale nazywanie każdego ubranego w kapelusik
i cyfrowane portki osobnika bacą jest... łagodnie mówiąc fopa
No i co z tego? OK. Nie baca. Niech będzie góral. Może być? W takim
razie napiszę tak "góral oszukał kupującego" - zmienia to coś? Teraz
pewnie ktos wyskoczy, ze to nie był prawdziwy góral, tylko przebrany, bo
prawdziwi górale nie kłamią i nie zależy im na pieniądzach.

Ktoś pisze, że baca okłamał kupującego - a wy od razu wyskakujecie, że
nie baca i ze kupujący sam powinien wiedzieć, ze oscypki owcze można
kupić tylko od maja do października. Zmieniacie temat i próbujecie winę
zwalić na kupującego ("bo się nie zna, durny ceper").
Typowa reakcja "a u was Murzynów biją"
--
Artur Goc
goc maupa o2 kropa pl
Tomasz Sojka
2005-10-21 12:55:35 UTC
Permalink
Post by bans
Post by Tomasz Sojka
Jak sądzę prawdziwy baca drobnym handlem się nie zajmuje... prędzej
rodzina... Wiem, czepiam się, ale nazywanie każdego ubranego w kapelusik
i cyfrowane portki osobnika bacą jest... łagodnie mówiąc fopa
No i co z tego? OK. Nie baca. Niech będzie góral. Może być? W takim
razie napiszę tak "góral oszukał kupującego" - zmienia to coś? Teraz
pewnie ktos wyskoczy, ze to nie był prawdziwy góral, tylko przebrany, bo
prawdziwi górale nie kłamią i nie zależy im na pieniądzach.
Ktoś pisze, że baca okłamał kupującego - a wy od razu wyskakujecie, że
nie baca i ze kupujący sam powinien wiedzieć, ze oscypki owcze można
kupić tylko od maja do października. Zmieniacie temat i próbujecie winę
zwalić na kupującego ("bo się nie zna, durny ceper").
Typowa reakcja "a u was Murzynów biją"
Proszę nie mówić do mnie per "Wy" ;)
Ale - to już moje domniemanie jako że góralem nie jestem -
napisanie przez pismaka o sprzedawcy "baca" jest dla prawdziwych baców
obraźliwe; nie mniej niż wciskanie ceprom krowich oscypków wbrew
dyrektywom etc.
BTW - oscypków nigdy nie kupowałem, nie kupuję i kupować nie będę...
Pozdrawiam Tomek
bans
2005-10-21 13:27:04 UTC
Permalink
Post by Tomasz Sojka
Proszę nie mówić do mnie per "Wy" ;)
To było do ciebie i any'ego
Post by Tomasz Sojka
napisanie przez pismaka o sprzedawcy "baca" jest dla prawdziwych baców
obraźliwe;
No to niech jakiś baca zaprotestuje, tylko w innym wątku, bo tu nie o
tym piszemy ;)
Post by Tomasz Sojka
nie mniej niż wciskanie ceprom krowich oscypków wbrew
dyrektywom etc.
Jakim, kurde, dyrektywom? Wbrew elementarnej uczciwości!
Post by Tomasz Sojka
BTW - oscypków nigdy nie kupowałem, nie kupuję i kupować nie będę...
Tak jak ja. W Zakopanem nie kupuję już NIC z artykułów spożywczych.
--
Artur Goc
goc maupa o2 kropa pl
m.r
2005-10-21 20:08:04 UTC
Permalink
Post by bans
No i co z tego? OK. Nie baca. Niech będzie góral. Może być? W takim
razie napiszę tak "góral oszukał kupującego" - zmienia to coś? Teraz
pewnie ktos wyskoczy, ze to nie był prawdziwy góral, tylko przebrany, bo
prawdziwi górale nie kłamią i nie zależy im na pieniądzach.
LOL!!
--
Pozdrawiam
m.r
http://cerbermail.com/?X1pjMxVgGK
Zbynek Ltd.
2005-10-21 12:43:36 UTC
Permalink
Cze
Post by bans
"Baca mówił "łowce oscypki panocku, łowce"" - na co ty zareagowałeś
tekstem, że "Baca nic nie mówił, cheba że znaleźli gdzie w zimie bacę na
hali... "
Ale gdzie do diaska napisano, ze kupowali te oscypki na hali???
Kupaowali "na bazarach", czytajże uwaznie, bo uwielbienie do
najuczciwszej na świecie społeczności góralskiej cię zaślepia.
Ja bym raczej przychylał się do tego, że kupujący te oscypki
nazwał ich sprzedawcę "bacą". I tyle. Ani mi przez myśl nie
przeszło, że był to prawdziwy baca, czyli baca baca;-)
Ot takie uproszczenie kupujującego. I niech z tego powodu nikt
nie próbuje twierdzić, że cała metodologia badań jest także
zmyślona i nieprawdziwa.
--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0xBA6D33B6
Reklama: Internet Explorer służy do przeglądania zawartości
Internetu z Twojego komputera i vice-versa.
any
2005-10-21 12:51:06 UTC
Permalink
Post by bans
Podhala zaczynaja byc żenujące...
Zanim coś powiesz może warto poczekać czasem na rozwój wypadków...
Post by bans
twierdzisz, że nic tu takiego nie jest napisane.
Istnieje możliwość, że jest źle napisane? Nigdzie nie napisałem, że nic
takiego nie zostało napisane. Ale skoro wierzysz mocno w słowo pisane,
to taki przykład:
Jeżeli w hipotetycznej Gazecie Wybiórczej o kapitanie transatlantyka
napiszą "pan zawidowca stacji", to czy oznacza to, że jest on kolejarzem?
Post by bans
"Baca mówił "łowce oscypki panocku, łowce"" - na co ty zareagowałeś
tekstem, że "Baca nic nie mówił, cheba że znaleźli gdzie w zimie bacę na
hali... "
Ano zareagowałem, nie przeczę.
Post by bans
Ale gdzie do diaska napisano, ze kupowali te oscypki na hali???
A czy ja gdzieś napisałem, że je na hali kupowali? Skąd ta teza?
Post by bans
Kupaowali "na bazarach",
Krupówki są bazarem?
Post by bans
czytajże uwaznie,
Ośmielę się zaproponować to samo i ponownie zasugeruję zaparzenie ziółek.
Post by bans
bo uwielbienie do
najuczciwszej na świecie społeczności góralskiej cię zaślepia.
Widzisz, problem w tym, że na temat tej, jak mówisz "najuczciweszej
społeczności" mam swoej zdanie. Na temat jej uczciwości mógłbym
powiedzieć Ci wiele i dobrego i złego, bo jest to moja społeczność i
moje korzenie.

Mój sprzeciw obudził nie tyle fakt, że ktoś się czepia górali, ale
nieudolny, żenujący sposób w jaki to zrobił.
I nie chodzi tu wcale o Zbynka.

I jeżeli mam się czuć zażenowany, to fakt czuję się zażenowany.
Zażenowany, że po przeczytaniu wyjątku z artykułu spłodzonego przez
ignoranta muszę takiemu samemu ignorantowi tłumaczyć się że wbrew jego
pochopnej opinii umiem czytać i wiem co piszę.

Reasumując baca _nie_sprzedaje_ swoich wyrobów na żadnym deptaku ani
bazarze.

Czy teraz jest to dla Ciebie jasne?
--
pozdrawiam
any
bans
2005-10-21 13:23:46 UTC
Permalink
Post by any
Jeżeli w hipotetycznej Gazecie Wybiórczej o kapitanie transatlantyka
napiszą "pan zawidowca stacji", to czy oznacza to, że jest on kolejarzem?
Napisze jeszcze raz: a jakie znaczenie ma, czy to był baca, juhas, czy
żona bacy? To był _góral_ i o to chodzi. Znów czepiasz się słówek, zeby
rozwodnić problem oszustwa.
Post by any
Krupówki są bazarem?
Na bazarach i Krupówkach. Znów czepiasz się słówek.
Post by any
Ośmielę się zaproponować to samo i ponownie zasugeruję zaparzenie ziółek.
Czerwona herbata, dobra jest :)
Post by any
Na temat jej uczciwości mógłbym
powiedzieć Ci wiele i dobrego i złego, bo jest to moja społeczność i
moje korzenie.
A zatem jesteś nieobiektywny, prawda?

No i skoro ty mógłbys o tej społeczności powiedziec wiele złego, to
dlaczego ja nie mogę?

Powiem ci tak - raz, naprawdę tylko raz, zdarzył mi się przypadek, ze
facet z Podhala okazał się gościem na poziomie. Pisze oczywiście o
stosunkach klient ceper - sprzedawca/usługodawca góral, o stosunkach
prywatnych się nie wypowiadam. Nawalił mi akumulator kilometr od
Kirach, podeptałem kilka kilomertów w poszukiwaniu warsztatu, o 7 rano,
w niedzielę, wyciagnałem zaspanego majstra z łóżka, a ten _bez_słowa_
wyciągnął akumulator ze swojego auta, zawiózł mnie do mojego wraku,
zamontował akumulator i jeszcze woził mnie do bankomatu w Zakopanem.
Nieważne, czy skaował mnie dużo, czy mało - byłem pełen podziwu. I to
jest jeden, jedyny przypadek, na setki przypadków prób wydymania mnie i
wyciagnięcia ode mnie kasy, połączonego z chamstwem, jakiego poza
Zakopanem i okolicami nigdzie nie spotkałem. Przykre, wiem, tez
wolałebym, żeby wszyscy byli mili i uprzejmi, ale niestety tak nie jest...

Próbowałes kiedyś zalepić oponę w niedzielę w Poroninie? Nie ma mowy! 3
zakłady, w których kolesie stwierdzają "nie bede robił, bo nie". Pewnie
wiara zabrania, OK.

Facet na stacji (pamietasz?) który żąda 10zł za toaletę od dzieci nie
mogących już wytrzymać? Owszem, jego sprawa ile bierze za kibel, ale
niesmak pozostaje.

No i ostatecznie, w krócie: góral sprzedający oscypek twierdzący że ten
jest owczy, podczas gdy nie jest. Dla mnie oczywistość - góral kłamie.
Oszukuje. Tak, KŁAMIE. Dlaczego kłamie? Dla pieniędzy. O czym tu w ogóle
dyskutować?
Post by any
Mój sprzeciw obudził nie tyle fakt, że ktoś się czepia górali, ale
nieudolny, żenujący sposób w jaki to zrobił.
Jednak zrozumiałeś, ze chodzi o górala, a nie konkretnie o bacę? To po
co to udawanie, ze nie wiesz o co biega?
Post by any
ignoranta muszę takiemu samemu ignorantowi tłumaczyć się że wbrew jego
pochopnej opinii umiem czytać i wiem co piszę.
WIdzisz, twierdzisz, ze ja wierze bezkrytycznie prasie, a ja teraz
twierdze, ze w takim razie ty przeginasz w druga stronę, twierdząc, ze
prasie nie nalezy wierzyć w ogóle. I od razu jedzie po autorze artykułu
że "ignorant". Baca, nie baca, kłamał i oszukał sprzedającego.
Post by any
Czy teraz jest to dla Ciebie jasne?
Jasne dla mnie jest tylko to, że nie chcesz prać brudów publicznie,
tyle, ze doprowadzasz to to granic absurdu.
--
Artur Goc
goc maupa o2 kropa pl
bans
2005-10-21 13:31:05 UTC
Permalink
Post by bans
że "ignorant". Baca, nie baca, kłamał i oszukał sprzedającego.
Tfu, "kupującego" miało być oczywiście
--
Artur Goc
goc maupa o2 kropa pl
Grzegorz Barczyk
2005-10-21 14:19:45 UTC
Permalink
Post by bans
No i ostatecznie, w krócie: góral sprzedający oscypek twierdzący że ten
jest owczy, podczas gdy nie jest. Dla mnie oczywistość - góral kłamie.
Oszukuje. Tak, KŁAMIE. Dlaczego kłamie? Dla pieniędzy. O czym tu w ogóle
dyskutować?
Na znacznej części straganów na bazarku pod Gubałówką (tych
straganów "profesjonalnych", z nabiałem, miodem itp.) oscypki z mleka owczego
mieszanego z krowim są rozdzielane od oscypków z mleka krowiego. Na tychże
straganach, bardzo rzadko można spotkać oscypki z mleka owczego. Takie z
reguły należy zamówić "u znajomych"...Oscypki kupowane w sklepach
(jakichkolwiek) mają na etykiecie napisane "pochodzenie". Jeśli natomiast
ktoś kupuje cokolwiek, gdziekolwiek to musi się liczyć z "chwytami
marketingowymi" różnego autoramentu....

ATPO -
narzekasz OKRUTNIE na tych górali:
"I to
jest jeden, jedyny przypadek, na setki przypadków prób wydymania mnie i
wyciagnięcia ode mnie kasy, połączonego z chamstwem, jakiego poza
Zakopanem i okolicami nigdzie nie spotkałem. Przykre, wiem, tez
wolałebym, żeby wszyscy byli mili i uprzejmi, ale niestety tak nie jest..."

We wszystkich tego typu sporach/dyskusjach ZAWSZE są dwie prawdy.
Czy w innych rejonach Polski, np na bazarze "Europa" na stadionie 10-lecia w
Warszawie prób "wydymania" nie stwierdziłeś?
Poza tym, każdy przypadek jest indywidualny. Generalnie - opinia ta jest
ugruntowana i szeroko znana - górale podobno nie znoszą warszawiaków.
Jestem warszawiakiem i od ....-dziestu lat kontaktuję się z góralami,
zawodowo, towarzysko, handlowo, prywatnie itp. Mogę stwierdzić, subiektywnie,
acz z pełną odpowiedzialnośćią za słowa, że liczba "prób wydymania
mnie...itp."(koniec cytatu) była porównywalna, a nawet mniejsza ze strony
rodowitych górali niż mieszkańców innych rejonów Polski lub Europy...

pozdrawiam
ps
mogę Ci jedynie współczuć, że trafiałeś na takich a nie innych ludzi...
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Zbynek Ltd.
2005-10-21 14:39:04 UTC
Permalink
Cze
Post by Grzegorz Barczyk
(jakichkolwiek) mają na etykiecie napisane "pochodzenie". Jeśli natomiast
ktoś kupuje cokolwiek, gdziekolwiek to musi się liczyć z "chwytami
marketingowymi" różnego autoramentu....
Wracając do tematu przewodniego... To nie chwyt marketingowy,
tylko najzwyklejsze ordynarne kłamstwo. I tyle.
--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0xBA6D33B6
Reklama: Internet Explorer służy do przeglądania zawartości
Internetu z Twojego komputera i vice-versa.
Grzegorz Barczyk
2005-10-21 15:00:30 UTC
Permalink
Post by Zbynek Ltd.
Wracając do tematu przewodniego... To nie chwyt marketingowy,
tylko najzwyklejsze ordynarne kłamstwo. I tyle.
Stwierdzenie "łowce, Panie, łowce..." można również przyjąć za:
["Ot takie uproszczenie kupujującego"] - uproszczenie sprzedającego - oscypki
powninny być (według "legendy") owcze, klient chce owczych - to ma owcze.
Upraszczamy...;) (wielkiej róznicy w cenie oraz w smaku, zwłaszcza dla laika -
nie ma)
ps
ordynarnymi kłamstwami należy więc nazwać większość reklamowych
zwrotów: "najlepszy", "jedyny"....

pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Rafał Żyła
2005-10-21 16:43:28 UTC
Permalink
Post by Grzegorz Barczyk
Post by Zbynek Ltd.
Wracając do tematu przewodniego... To nie chwyt marketingowy,
tylko najzwyklejsze ordynarne kłamstwo. I tyle.
["Ot takie uproszczenie kupujującego"] - uproszczenie sprzedającego - oscypki
powninny być (według "legendy") owcze, klient chce owczych - to ma owcze.
podobnie jest z benzyną, która "według legendy" powinna składać się z
tylko z benzyny i skoro klient chce benzyny to mu sprzedajemu "benzynę"
- bo skoro jest popyt to trza cosik dolać co by więcej było

"jest popyt, trza sprostać zapotrzebowaniu... co, zazdrościsz??" - by
Paweł kilka postów wyżej
Post by Grzegorz Barczyk
Upraszczamy...;) (wielkiej róznicy w cenie oraz w smaku, zwłaszcza dla laika -
nie ma)
a gdzie można dostać "specjalny certyfikat" potwierdzający że się jest
"smakoszem oscypek" (już nie laikiem)
bo rozumiem że laika to można wybujać na całej długości??

pozdrawiam
--
Rafał Żyła
http://www.draft.gliwice.pl
Grzegorz Barczyk
2005-10-21 17:35:14 UTC
Permalink
Post by Rafał Żyła
a gdzie można dostać "specjalny certyfikat" potwierdzający że się jest
"smakoszem oscypek" (już nie laikiem)
bo rozumiem że laika to można wybujać na całej długości??
pozdrawiam
:)) smakoszem oscypków, nie oscypek, jeśli już...
Nie wiem...jadam oscypki z górą od 30 lat (nie jako góral ale kupujący,
przyjezdny). Daaaaawnymi czasy "czyste" oscypki owcze można było nabyć na
bazarze - tym dziś nieistniejącym, nad Zakopianką (poniżej Ronda
Chramcówki/Nowotarska w okolicy Kotelnicy), ale już od tamtych czasów
pamiętam, że sprzedający czasem informowali (na pytanie konkretne), że mleko
jest mieszane. Tym bardziej współcześnie, gdy nawet chałupnicza produkcja
jest masową i z reguły "owczy" oscypek - jest z mleka mieszanego.
Współcześnie, jeśli bardzo chcę "owczego" kupuję u zaprzyjaźnionych górali
prowadzących wypas owiec. Nie jestem smakoszem - jedyną różncę, jaką wydaje
mi się, że wyczuwam (podkreślam - ocena subiektywna) to taka, że owczy
oscypek jest nieco bardziej suchy i ostrzejszy w smaku...
Ale, oscypek z grila, z rusztu podawany do piwa razem z żurawinami - smakuje
identycznie, bez względu czy jest owczy czy krowi...
I nie odbieram stwierdzenia "łowcy, Panie łowcy" jako KŁAMSTWO czy PASKUDNE
OSZUSTWO wymagające NAPIĘTNOWANIA...

Laika się nie buja - on nie uchwyci różnicy pomiędzy oscypkiem owczym a
krowim. A jeśli się mu powie że, kupił krowi - to będzie miał "żal" że to nie
to czego oczekiwał. Z literatury i opowieści innych wie, że produkt pod
nazwą "oscypek" powinien być z mleka owczego. I jakoś o tym zapomina
kupując "świeży" oscypek w zimie. Zapomina, nie chce myśleć, nie robi mu to
różnicy....
Poza tym, może należy traktować "owczy oscypek" jako nazwę własną a nie
informację o dokładnej procedurze produkcji...W końcu nikt nie protestuje
przeciw różnym markowym sprzętom elektronicznym produkowanym w Chinach a nie
w Japonii czy w "orginalnym" miejscu...

pozdrawiam
ps
czy kupujący wełnę lub sweter z "owczej" wełny sprawdzają obecnie zawartość
innych dodatków? choćby za pomocą zapałek? Prawdziwa, mało wyprawiona "owcza"
wełna "gryzie" jak .....nie powiem co i 90% chętnych zrzuciłoby taki "owczy"
sweter lub skarpety albo czapkę natychmiast. I jakoś nikt nie portestuje...
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Rafał Żyła
2005-10-21 18:57:32 UTC
Permalink
Post by Grzegorz Barczyk
Post by Rafał Żyła
a gdzie można dostać "specjalny certyfikat" potwierdzający że się jest
"smakoszem oscypek" (już nie laikiem)
bo rozumiem że laika to można wybujać na całej długości??
pozdrawiam
:)) smakoszem oscypków, nie oscypek, jeśli już...
Nie wiem...jadam oscypki z górą od 30 lat (nie jako góral ale kupujący,
przyjezdny).
ja akurat nie jadam - nie podchodzi ki to specjalnie a i w pamięci mam
ostre zatrucie w wieku dziecięcym - tymi właśnie "oryginalnymi"
oscypkami z opisywanego przez Ciebie bazaru

ale czy to znaczy że można mi wciskać kit?

widzisz, ja mam dziecko które kiedyś było uczulone na mleko krowie i
jego przetwory - teraz na szczęście już to przechodzi ale początki były
niewesołe

w tym przypadku sprzedawanie przetworów z mleka krowiego jako przetwory
z mleka owczego czy koziego to swoisty zamach na zdrowie takiego
dziecka, mimo to że ser jako dość przetworzony produkt mleczny nie jest
tak szkodliwy jak samo mleko

ale w końcu co by szkodziło sprzedać mi mleko krowie jako kozie ?? -
przecież jako laik nie zwrócę uwagi, nie rozpoznam
a nawet jak będe posiadał tę zdolnosć odróżniania to i tak będę to mógł
zrobić dopiero po zakupie, bo wszak w przypadku produktów żywnościowych
takie próby są w przeważającej części próbami zniszczeniowymi :-)

bo przeca te oscypki są odpowiednio pakowane i posiadają na opakowaniu
stosowne informacje co do składu itp... dobrze myślę bo już sam nie wiem...
Post by Grzegorz Barczyk
I nie odbieram stwierdzenia "łowcy, Panie łowcy" jako KŁAMSTWO czy PASKUDNE
OSZUSTWO wymagające NAPIĘTNOWANIA...
wybacz, ale dla mnie to kłamstwo (oszustwo) - i jako takie wymaga
napiętnowania
Post by Grzegorz Barczyk
Laika się nie buja - on nie uchwyci różnicy pomiędzy oscypkiem owczym a
krowim. A jeśli się mu powie że, kupił krowi - to będzie miał "żal" że to nie
to czego oczekiwał. Z literatury i opowieści innych wie, że produkt pod
nazwą "oscypek" powinien być z mleka owczego. I jakoś o tym zapomina
kupując "świeży" oscypek w zimie. Zapomina, nie chce myśleć, nie robi mu to
różnicy....
a wiec to wszystko dla mojego dobra! o ja głupi....!

dzięki że mnie oświeciłeś

i dzięki że są tacy ludzie którzy takie rzeczy robią dla mojego dobra

a ten złodziej co mi kiedyś koła w aucie skradł to też dla mojego dobra
- co bym nowe opony miał i jeździł bezpieczniej w związku z tym

chwała im wszystkim



pozdrawiam
Rafał
--
Rafał Żyła
http://www.draft.gliwice.pl
any
2005-10-21 19:41:37 UTC
Permalink
Post by Rafał Żyła
ostre zatrucie w wieku dziecięcym - tymi właśnie "oryginalnymi"
A nie mówiłem, przy drugiej flaszce (na twarz).
Post by Rafał Żyła
ale czy to znaczy że można mi wciskać kit?
Nie, nie można i to nie podlega dyskusji.
Post by Rafał Żyła
widzisz, ja mam dziecko które kiedyś było uczulone na mleko krowie i
I pewnikiem nie dał byś mu serka z bazaru/targowiska, niezależnie od
deklaracji sprzedawcy.
Post by Rafał Żyła
bo przeca te oscypki są odpowiednio pakowane i posiadają na opakowaniu
stosowne informacje co do składu itp... dobrze myślę bo już sam nie wiem...
A ty pewnikiem mając taką a nie inną sytuację bierzesz towar na słowo od
przygodnego sprzedawcy?
Post by Rafał Żyła
wybacz, ale dla mnie to kłamstwo (oszustwo) - i jako takie wymaga
napiętnowania
Rafał. Może powiem tak.
Zakupy spożywcze robię w kilku znajomych sklepach, sprzedaż produktu tak
wysokiego ryzyka jak przetworów mlecznych na straganie już jest dla mnie
hazardem.

Wracając do nieszczęsnego "łowcego".
Jadąc na Podhale zapewne zwróciłeś uwagę na przydrożne straganiki z
oscypkami właśnie, które prażą sie w slońcy, obficie doprawiane kurzem i
pyłem z szosy, to tutaj właśnie powinno zacząć się dochodzić oszutwa. Bo
czymże innym jest oferowanie sera w takich warunkach sanitarnych. Te
sery są nagrzane na słońcu, za szklanymi witrynkami, łażą po nich muchy
itepe.

Ale ludziska to biorą, skoro biorą to jest dobrze, trza sprzedawać.
W podobnych warunkach sprzedaje się oscypki na Krupówkach i okolicy. I
znowuż ludzie to biorą, biorą w ciemno od przygodnego sprzedawcy.
Z doświadczenia wiem, że metodami administracyjnymi tego się nie da
zwalczyć, podobnie jak nie da się nakłonic wszystkich kierowców do
przepisowej jazdy.
I postawię tezę kontrowersyjną, ale prawdziwą. Dopóki ludzie będą
kupować badziewie, to to badziewie będzie sprzedawane. I żaden
dziennikarzyna, póki będzie się ślizgał po powierzchni tego nie zmieni.

Wracając do nieszczęsnego artykułu. Znaczna jego część to artykuł "z
tezą" redaktor stwierdził i dopasował do stwierdzenia fakty, albo
bezkrytycznie przyjął za dobrą monetę to co mu podano i przyrządził z
tego dania chałkę z pasztetową.
Post by Rafał Żyła
a wiec to wszystko dla mojego dobra! o ja głupi....!
Mechanizm bujania już znasz, to się zaczyna w momencie spucenia gluta,
chłopina na bazarze, to jeno pośrednik.
--
pozdrawiam
any
Rafał Żyła
2005-10-21 21:44:10 UTC
Permalink
Post by any
I pewnikiem nie dał byś mu serka z bazaru/targowiska, niezależnie od
deklaracji sprzedawcy.
i też nigdy nie dałem
:-)



co nie znaczy że dostawał tylko mleko kozie ze sklepu - kozy nie tylko w
Wielkopolsce hodują :-)
Post by any
A ty pewnikiem mając taką a nie inną sytuację bierzesz towar na słowo od
przygodnego sprzedawcy?
ja tego towaru nie biorę wcale :-)) nie tylko oscypek
Post by any
Wracając do nieszczęsnego "łowcego".
Jadąc na Podhale zapewne zwróciłeś uwagę na przydrożne straganiki z
oscypkami właśnie, które prażą sie w slońcy, obficie doprawiane kurzem i
pyłem z szosy, to tutaj właśnie powinno zacząć się dochodzić oszutwa.
jeszcze nim dojdzie do oszustwa, czy nawet jego próby to juz mamy
złamanych kilka innych przepisów natury sanitarnej, bhp, ...

co by dalej się czepiać : osoby sprzedające te "smakołyki" wędzone w
spalinach siedzą prawie przy samym asfalcie , słowem pracują w pasie
drogowym czyli powinny mieć na grzbiecie odzież ochronną w postaci
kamizelki odblaskowej ( "pomarańczka" lub "kanarek") :-P wiem że to
brzmi idiotycznie ale tak jest i nie jest to bez sensu.
Post by any
Ale ludziska to biorą, skoro biorą to jest dobrze, trza sprzedawać.
W podobnych warunkach sprzedaje się oscypki na Krupówkach i okolicy. I
znowuż ludzie to biorą, biorą w ciemno od przygodnego sprzedawcy.
jak biorą w ciemno to mnie to nie obchodzi , niech biorą
ja tylko twierdzę że sprzedaż krowich jako owczych (z premedytacją) to
oszustwo
Post by any
Z doświadczenia wiem, że metodami administracyjnymi tego się nie da
zwalczyć, podobnie jak nie da się nakłonic wszystkich kierowców do
przepisowej jazdy.
co nie znaczy że nalezy zaniechać całkowicie starań :-)
Post by any
I postawię tezę kontrowersyjną, ale prawdziwą. Dopóki ludzie będą
kupować badziewie, to to badziewie będzie sprzedawane.
stety-niestety

ale sam przyznajesz (tak sie domyślam) że to trochę badziewiaste jest -
niezależnie od tego że owce w zimie mają "sztrejk" w kwestii mleka




I żaden
Post by any
dziennikarzyna, póki będzie się ślizgał po powierzchni tego nie zmieni.
Wracając do nieszczęsnego artykułu. Znaczna jego część to artykuł "z
tezą" redaktor stwierdził i dopasował do stwierdzenia fakty, albo
bezkrytycznie przyjął za dobrą monetę to co mu podano i przyrządził z
tego dania chałkę z pasztetową.
kiedyś u mnie w Gliwicach miałem takie zdarzenie; dupny korek na ulicach
, samochody stoją w smrodzie i upale a tu naraz taki jeden ułan na
białych tablicach KTT ryje się na trzeciego

"o ty juhasie jeden ..." :-)

potem się okazało ż to mój sąsiad - kupił auto właśnie i jeszcze nie
przerejestrował...


Any, ja nie oceniam konkretnego "bacy" ( a może juhasa :-) ) - ja tylko
z uporem pragnę zwrócić uwagę na fakt że kłamstwo to kłamstwo

Nie wiem jakie ma motywacje ten który sprzedaje te oscypy twierdząc że
są owcze a nie krowie - może ma szóstkę dzieci na wydaniu , moze
zmienia mercedesa na bmw , nie wiem - ale jeśli kłamie to kłamie

jeśli ludzie kupują i nie pytają to ok - ale jak pytają i dostają
fałszywą odpowiedź... ??

a artykuł: no taki sobie pierd szczerze mówiąc bo wniosek że w oscypkach
nie ma mleka owczego był bardzo daleko od glównego tematu - dla mnie to
świadczy o braku profesjonalizmu tego kto to pisał i tyle - bo głównym
tematem była metoda badawcza a nie "baca z serem" ( albo to był
profesjonalizm inaczej pojęty)



a co do wrażenia że połowa Polski nie cierpi górali podhalańskich za
zdzierstwo czy jakoś tak ...

to wcale nie wygląda tak nielogicznie
Zakopane jest pod Tatrami i tam jest największy ruch turystyczny ...a co
za tym idzie największy ścisk, smród, tłum, drożyzna itp
jak ktoś zna górali (górali ogólnie) od strony zakopianki czy całego
tego zakopiańskiego molochu to może oczywiście odniesć wrażenie że to
wygląda nieciekawie - ale to nie jest cała prawda a co to znacza to
wiadomo...

Ja też nie lubie Zakopanego , dziala na mnie odpychająco, także nachalne
kupczenie czym się da, te wszystkie misie do zdjęć itp

ale ja mam własny na to sposób - nie jeżdżę w Tatry i tyle ...choć
pewnie coś w życiu tracę, ... ale nie jeżdżę


ale ludzie! oszustwo jest oszustwem czy to w Zakopanem czy w Sopocie czy
w Gliwicach

pozdrawiam
Rafał
--
Rafał Żyła
http://www.draft.gliwice.pl
m.r
2005-10-21 20:27:25 UTC
Permalink
Fri, 21 Oct 2005 17:35:14 +0000 (UTC), na pl.rec.gory, Grzegorz Barczyk
Post by Grzegorz Barczyk
Laika się nie buja - on nie uchwyci różnicy pomiędzy oscypkiem owczym a
krowim.
To bardzo niebezpieczne rozumowanie.
Ty nie wychwycisz roznicy (chyba ze dokladnie zaczniesz analizowac) miedzy
np banknotem profesjonalnie podrobionym a prawdziwym. Chcialbys zeby Ci
placono falszywkami?
--
Pozdrawiam
m.r
http://cerbermail.com/?X1pjMxVgGK
Grzegorz Barczyk
2005-10-21 21:06:19 UTC
Permalink
Post by m.r
To bardzo niebezpieczne rozumowanie.
Ty nie wychwycisz roznicy (chyba ze dokladnie zaczniesz analizowac) miedzy
np banknotem profesjonalnie podrobionym a prawdziwym. Chcialbys zeby Ci
placono falszywkami?
Owszem, rozumowanie niebezpieczne i nie chciałbym, aby z moich wypowiedzi
pozostało wrażenie, że dla sobie tylko znanych celów popieram OSZUSTWO.
Ja się z takimi OSZUSTWAMI nie spotykałem - ale jak pisałem wcześniej "od
zawsze" wiedziałem, że "czystego" owczego oscypka na targu szukać nie należy.
Nie pamiętam skąd posiadłem tę wiedzę - może po prostu pytając (w odpowiednim
czasie) starszych, albo czytając odpowiednie książki...
Nie będę ciągnął tego wątku, zwłaszcza, że Any podał argumenty z którymi się
zgadzam (DDD - z reguły pytanie o oscypek sprowadza się do: "a po cemu gazdo
te serki" z akcentem góralskim w wykonaniu popularnym, uczciwy handlarz nawet
straganowy nie oszukuje i zapytany zgodnie z prawdą mówi o pochodzeniu sera -
nieuczciwy będzie się wymigiwał nawet przyparty do muru argumentem o zimie)

Ale (zawsze jest jakieś ale) - sprowadzanie problemu do poziomy absurdu
bardzo mi się podoba, odpowiem na porównanie dotyczace fałszywych pieniędzy.

1. Jeżeli nie będę świadom, że jest to fałszywka (w końcu dobrze podrobionego
banknotu nie rozpoznaje się od razu), prawdopodobnie kolejna osoba, która ode
mnie go dostanie (w formie jakiejkolwiek) także się nie zorientuje - czyli
dla mnie będzie to obrót prawdziwym pieniądzem.
2. Jeżeli mam powód przypuszczać, że dostanę banknot fałszywy, lub stwierdzę
to w momencie jego otrzymywania - staram się sprawdzic i protesuję aż do
interwencji policji włącznie,
3. Jeżeli ktoś otrzyma ode mnie fałszywy banknot (i się zorientuje), który ja
przyjąłem jako prawdziwy - myślę, że jeśli nie wyprodukowałem sam tej
fałszywki możliwe jest udowodnienie, że padłem ofiarą oszustwa a nie że
działam świadomie.
4. Poza tym - zakładam, że w sklepach obraca się banknotami prawdziwymi,
jeżeli w sklepie fałszywki nie wykryją to ja nie mam szans tym bardziej -
wracamy do pkt.1
5. Pieniądze otrzymuję poza sklepami (reszta) tylko w banku lub bankomacie -
w tym przypadku wykrycie fałszywki jest dla mnie laika tym bardziej
niemożliwe - patrz pkt.1

Czyli wychodzi na to, że tak na prawdę mogę nie mieć nawet świadomości, że
mam fałszywe banknoty - a jeśli o tym nie wiem, to jak mogę się tym
przejmować...:)))

pozdrawiam
ps
ktoś podawał ekstremany przykład uczulenia na mleko krowie - w przypadkach
skrajnych, ja przynajmniej stosuję profilaktyczne zabezpieczenia - nie
opieram się na zdaniu jednej i to nieobiektywnej osoby
pps
swego czasu w Warszawie sprzedawano w kioskach podrobione bilety komunikacji
miejskiej - na trop fałszerstwa wpadnięto analizując handlowe wyniki związane
z dystrybucją a nie dlatego, że kontrolerzy to wychwycili, spora część
warszwiaków używała fałszywych biletów w przeświadczeniu że są prawdziwe...
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Zbynek Ltd.
2005-10-21 17:12:12 UTC
Permalink
Witam
Post by Grzegorz Barczyk
Post by Zbynek Ltd.
Wracając do tematu przewodniego... To nie chwyt marketingowy,
tylko najzwyklejsze ordynarne kłamstwo. I tyle.
ps
ordynarnymi kłamstwami należy więc nazwać większość reklamowych
zwrotów: "najlepszy", "jedyny"....
Uściślijmy. Dla mnie ordynarnym kłamstwem jest zaprzeczanie
wilekościom mierzalnym, fizycznym.
Zwrot "najlepszy" czy "jedyny" jest bardzo nieprecyzyjny. I
dlatego świetnie nadaje się do marketingu. Bo co to znaczy? Jakie
jest kryterium "najlepszości" czy "jedyności"?
Daję głowę, że jeśli sprzedasz mi krowie oscypki (w wystarczająco
dużej ilości, by sąd się na mnie nie wściekł za zawracanie głowy
pierdołami;-) , i stwierdzisz na piśmie lub wobec neutralnych
świadków, że są z mleka owczego, to pójdziesz siedzieć:-)

Wartości mierzalne są nienegocjowalne:-P
--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0xBA6D33B6
Reklama: Internet Explorer służy do przeglądania zawartości
Internetu z Twojego komputera i vice-versa.
any
2005-10-21 15:14:02 UTC
Permalink
Post by bans
Napisze jeszcze raz: a jakie znaczenie ma, czy to był baca, juhas, czy
żona bacy? To był _góral_ i o to chodzi.
A czy ja gdzies temu przeczę?
Post by bans
Znów czepiasz się słówek, zeby
Jeżeli już o czepianiu się słówek, to kto się pierwszy przyczepił do
umiejętności czytania?
Post by bans
Czerwona herbata, dobra jest :)
Na zdrowie.
Post by bans
A zatem jesteś nieobiektywny, prawda?
Dlaczego? Czy gdzieś napisałem, że _wszyscy_ podhalanie są cacy, midzio
i nosiliby państwa letników na ręcach ino im kolarze i starozakonni
przeszkadzają?
Post by bans
No i skoro ty mógłbys o tej społeczności powiedziec wiele złego, to
Przecież mówisz, a ja się tego nie czepiam. Bronię się jeno przed Twą
diagnozą co do moich umiejętności.
Zresztą zarzucasz mi stroniczość, ale poczytaj uważnie, co napisałem na
temat oscypka, tam jest także krytyka jakości i solidności sprzedawców sera.
Post by bans
zakłady, w których kolesie stwierdzają "nie bede robił, bo nie". Pewnie
wiara zabrania, OK.
A czemu mają Ci się tłumaczyć, dlaczego nie chce/nie opłaca im się się
prawować w niedzielę?
Przy okazji rozumiem, że jeżeli w niedzielę złapiesz gumę gdziekolwiek w
Polsce, to nie ma takich problemów?
Post by bans
Facet na stacji (pamietasz?) który żąda 10zł za toaletę od dzieci nie
Pamiętam i pamiętam co wtedy napisałem, że smutne jest iż jeden idiota
rzutuje na opinię społeczności.
Post by bans
Oszukuje. Tak, KŁAMIE. Dlaczego kłamie? Dla pieniędzy.
Do jakiego procenta populacji Polski możesz zastosować powyższe?
I czy to będzie 100 % górali?
Post by bans
O czym tu w ogóle dyskutować?
To po co dyskutujesz?
Post by bans
Jednak zrozumiałeś, ze chodzi o górala, a nie konkretnie o bacę?
To było dla mnie jasne od początku, dla mnie jednak te dwa określenia
znaczne się różnią.
Szkoda jednak, że skaczesz do gardła, nie zadawszy sobie trudu
przeczytania ze zrozumieniem.
Post by bans
co to udawanie, ze nie wiesz o co biega?
A gdzie ja udawałem, że nie wiem o co biega?
Napisałem tylko, że pan redaktor nie mógł przesłuchać bacy na
okoliczność pochodzenia sera, tylko być może górala.
Dla Ciebie nie ma to znaczenia, dla mnie ma.
Byc może dla Ciebie różnica pomiędzy kolejarzem a marynarzem nie jest
istotna.
Post by bans
WIdzisz, twierdzisz, ze ja wierze bezkrytycznie prasie, a ja teraz
Nie ja napisałem, że nie wszystko co pisza w prasie jest prawdą.
Zresztą spójrz na inetersujący wywód Grzegorza B. na temat błędów
badawczych.
Post by bans
I od razu jedzie po autorze artykułu
że "ignorant".
Loto Ci o autora, czy o Ciebie?
Post by bans
Baca, nie baca, kłamał i oszukał sprzedającego.
Jeżeli wypijesz sobie kubeczek herbatki i głęboko odetchniesz kilka
razy, to może zauważysz, że nasza utarczka zaczęła się nie tyle od bacy
ile od Twego zarzutu, że rżnę głupa, tudzież czytać rzeczy oczywistych
nie rozumiem. Informuję Cię, że pisząc to co napisałem Raistowi miałem
na myśli _tylko_i_wyłącznie_ fakt, że redaktor myli się co do osoby
sprzedawcy.
Przy okazji, zwrócę uwagę, że w żenująco naiwny sposób pomanipulowałeś
moim tekstem o bacy w zimie na hali, pozbawiając go komentarza o
totolotku, co w znaczący sposób wpływa na odbiór tekstu.

Co do kłamania się nie ustosunkowałem.
Post by bans
Jasne dla mnie jest tylko to, że nie chcesz prać brudów publicznie,
tyle, ze doprowadzasz to to granic absurdu.
No cóż, szkoda, że niektórzy swoje fobie i uprzedzenia przypisują
interlokutorom.

Reasumując.
Dziękuję za wnikliwą analizę mojej osoby, tudzież mych umiejętności,
choć nieco amatorską. Pozwól jednak, że pozostanę przy swoim stanowisku,
szkoda tylko że pisząc to coś napisał ustawiłeś się w jednym szeregu z
ludżmi twierdzącymi, że wszystkiemu są winni Żydzi, cykilści i górale.
--
pozdrawiam
any
Paweł 'Styx' Chuchmała
2005-10-22 01:40:09 UTC
Permalink
Post by bans
Próbowałes kiedyś zalepić oponę w niedzielę w Poroninie? Nie ma mowy! 3
zakłady, w których kolesie stwierdzają "nie bede robił, bo nie". Pewnie
wiara zabrania, OK.
Hm, a w innych małych iastach rozumiem, że bez problemu łatałeś opony w
niedzielę?

Pozdr,
--
Paweł 'Styx' Chuchmała
styx at irc pl
Marek R.
2005-10-21 15:22:56 UTC
Permalink
Post by bans
Kupaowali "na bazarach", czytajże uwaznie, bo uwielbienie do
najuczciwszej na świecie społeczności góralskiej cię zaślepia.
Oj, przypominam sobie pare wypowiedzi Any'ego w których krytykował
"swoją społeczność". Stawienie takich tez wydaje mi sie zbyt śmiałe.

pozdrawiam Marek.
--
Marek Rusecki
***@IRCNet
Życie byłoby lepsze, gdyby Pan Bóg wymyślił Backspace.
Powered by Gentoo Linux
Marcin Kysiak
2005-10-21 10:28:08 UTC
Permalink
Przebadali sto serków. Efekt był szokujący. - W żadnym, podkreślam - w
żadnym, nie było owczego mleka[...] Górale robią je z krowiego!"
A kozie? Bo w Pizza Hut pizzy z oscypkiem w polskim menu odpowiada pizza
with goat cheese w angielskim ;-)

Pozdrawiam
Marcin
any
2005-10-21 11:05:27 UTC
Permalink
Post by Marcin Kysiak
A kozie? Bo w Pizza Hut pizzy z oscypkiem w polskim menu odpowiada pizza
A propos pizzy, to ujęła mnie ostatnio reklama w TV, gdzie zachwalali
oryginalną włoską pizzę z polskimi dodatkami.

BTW czy to tez nie podpada pod KK:
"kto w celu osiągnięcia korzyści wprowadza w błąd ... podlega karze..."
abo chocia jakom derektywe junijną?
--
pozdrawiam
any
Olin
2005-10-21 13:42:36 UTC
Permalink
Post by Marcin Kysiak
A kozie? Bo w Pizza Hut pizzy z oscypkiem w polskim menu odpowiada pizza
with goat cheese w angielskim ;-)
Podobno, co najmniej od wczoraj, kozy są już passe.
--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl

Badania w dziedzinie medycyny dokonały tak
olbrzymiego postępu,
że dziś - praktycznie biorąc - nikt już nie jest
zdrowy.
Bertrand Russell
Grzegorz Barczyk
2005-10-21 12:05:22 UTC
Permalink
Pisałem wcześniej ale chyba zjadło...
Proponuję zwrócić uwagę na zupełnie inny fakt. Badanie oscypków i innych
produktów spozywczych miało na celu przetestowanie nowej metody - doktorat
młodego badacza - a nie odkrycie znanej skądinąd prawdy, że większość
oscypków sprzedawanych, zwłaszcza w zimie, z owczymi miało wspólne
ewentualnie leżenie obok...
Może zastanawiać fakt, że opiekun naukowy nie wybrał do badania czegoś
bardziej trudnego do oznaczenia. A autor artykułu wybrał i przedstawił
chwytliwy fragmencki. No chyba że rzeczywiście zarówno twórcy metody jak i
dziennikarz nie mieli pojęcia a oscypku i jego produkcji. A w to aż trudno
uwieżyć...

pozdrowienia
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Marcin Kysiak
2005-10-21 12:50:25 UTC
Permalink
Post by Grzegorz Barczyk
Może zastanawiać fakt, że opiekun naukowy nie wybrał do badania czegoś
bardziej trudnego do oznaczenia.
Przeca to nie praca magisterska (zbadaj oscypki metodą X), jeno
doktorska (opracuj metodę badania i przetestuj na prostych przykładach) :-)

Pzdr,
M.
Grzegorz Barczyk
2005-10-21 13:06:26 UTC
Permalink
Post by Marcin Kysiak
Przeca to nie praca magisterska (zbadaj oscypki metodą X), jeno
doktorska (opracuj metodę badania i przetestuj na prostych przykładach) :-)
Pzdr,
M.
No i o to chodzi - metoda nie mogła wykazać niczego innego jak fakt,
że "oscypki" zimowe zwłaszcza, nie są owcze jeno krowie. Czyli albo materiał
badawczy był źle dobrany, albo chodziło w metodzie o wykrywanie z czego w
ogóle zrobione są produkty spożywcze, albo, i do tej interpretacji się
skłaniam najbardziej, dziennikarz wybrał/przetworzył informacje na sensacyjną.
Jeżeli natomiast i dla badaczy było to coś zaskakującego - oznacza że źle się
do tych badań przygotowali. Bowiem, zakładając że chcieli uzyskać informację
z czego zrobione są owcze oscypki - przyjmując bez wątpliwości założenie że z
mleka owczego - uzyskali wynik negujący metodę a nie wynik. Badali oscypki
owcze - okazało się że owcze nie są. Taki wynik, w przypadku gdy zakładali,
że z owczymi oscypkami mieli do czynienia - podważa zasadność metody...
;-)
pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
any
2005-10-21 15:21:08 UTC
Permalink
Post by Grzegorz Barczyk
dziennikarz nie mieli pojęcia a oscypku i jego produkcji. A w to aż trudno
uwieżyć...
Grzegorz, trudno nie trudno.
Zwróć uwagę na teorię pana doktoranta, o to:
"Gdyby baca chciał robić owcze oscypki zimą, musiałby to mleko
przechowywać w odpowiednich warunkach, a to by mu się nie opłacało."
On faktycznie nie ma zielonego pojęcia o oscypku.
--
pozdrawiam
any
m.r
2005-10-21 14:14:47 UTC
Permalink
Post by Zbynek Ltd.
Baca mówił "łowce oscypki panocku, łowce" -
Uwielbiam czasem czytac jak any tlumaczy, ze czarne jest biale...
--
Pozdrawiam
m.r
http://cerbermail.com/?X1pjMxVgGK
any
2005-10-21 15:17:45 UTC
Permalink
Post by m.r
Uwielbiam czasem czytac jak any tlumaczy, ze czarne jest biale...
Ooo, wyleciałem z kaefu!
Grzegorz Barczyk
2005-10-21 22:58:51 UTC
Permalink
A ja jednak wróciłem do początku czyli artykułu i komentarza Zbynka:
najpierw o oszustwie:
cytat pierwszy:
&#8222;Na pierwszy ogień wzięliśmy parówki - opowiada. - W różnych sklepach
kupowaliśmy te, których producent zapewniał, że są np. drobiowe, cielęce czy
strusie. Chciałem przekonać się, czy parówki są z tego mięsa, którego nazwa
widnieje na etykiecie.
...
Na 30 parówek drobiowych w 15 był dodatek wieprzowiny, w siedmiu wołowiny,
choć we wszystkich był też drób - mówi Sawicki. - Najgorzej było ze parówkami
strusimi [najdroższe, kilogram kosztuje ponad 50 zł, ponoć nie powodują
alergii - red.]. We wszystkich była wołowina albo wieprzowina, strusie mięso
było tylko dodatkiem!&#8221;

Pan Sawicki nie sprecyzował czy na opakowaniu badanych wędlin był podany ich
skład czy też nie. Bo jeżeli na metce/opakowaniu było jedynie &#8222;parówki
drobiowe&#8221; a wewnątrz mięso drobiowo-cielęco-wieprzowo-tekturowe to jest to
ewidentne oszustwo, które podlega ściganiu sądownemu. Natomiast jeżeli na
etykietce był napis: &#8222;parówki drobiowe&#8221; a obok był wymieniony procentowy
skład: drobiu tyle procent, wieprza tyle, tektury tyle &#8211; to nie ma mowy o
żadnym oszustwie a oburzenie pana Sawickiego jest bezpodstawne. Autor
artykułu też tego nie podaje a z artykułu tego wnioskować nie można. Tyle &#8222;w
temacie&#8221; oszustwa ogólnego,

teraz o góralach (na pewne elementy dyskutanci już zwracali uwagę):
cytat drugi:
&#8222;Po parówkach przyszła kolei na oscypki. Zimą naukowcy pojechali w góry.
Zakupy robili na bazarach w Krynicy, Szklarskiej Porębie i Zakopanem,
oczywiście także na Krupówkach. - Baca mówił "łowce oscypki panocku, łowce" -
opowiada Wojciech Sawicki. - No to zabraliśmy ja do naszego laboratorium.
Przebadali sto serków. Efekt był szokujący. - W żadnym, podkreślam - w
żadnym, nie było owczego mleka - mówi Sawicki. - Górale robią je z krowiego!
A oscypki zgodnie z unijną dyrektywą mogą być wytwarzane tylko z mleka
owczego. Sawicki myślał przez chwilę, że może błąd tkwi w metodzie. Ale
przebadał produkt z owczego mleka i tam ono rzeczywiście było.&#8221;

Problem &#8222;naiwności&#8221; i wiedzy badaczy na temat oscypków jest żenujący &#8211; był
zresztą komentowany i poruszany. W tym miejscu pojawia się ślad manipulacji &#8211;
nie wiadomo jednak czy wynikającej z nierzetelności dziennikarza czy
zamierzonej przez eksperymentatorów. Otóż niżej czytamy:

cytat trzeci
&#8221;Wyjaśnienie jest proste. Laktacja u owiec trwa krótko, tylko w kwietniu i
maju - tłumaczy Sawicki. - Gdyby baca chciał robić owcze oscypki zimą,
musiałby to mleko przechowywać w odpowiednich warunkach, a to by mu się nie
opłacało.&#8221;

czyli: Pan Sawicki wiedział, że laktacja trwa krótko &#8211; jednym słowem chciał
albo udowodnić, że ten teoretyczny baca nie przechowuje mleka odpowiednio
albo nie traktował zapewnień górala poważnie.
Ale uważne przeczytanie ostatniego akapitu cytatu drugiego nasuwa jeszcze
jedno wyjaśnienie. Nastąpiła pomyłka interpretacyjna. Dyrektywy unijne, o
których wyraźnie pisze dziennikarz a nie jest to wypowiedź pana Sawickiego,
dotyczą oscypków eksportowych, tych które mają opuścić Ojczyznę. A te są
pakowane i na opakowaniu musi być skład. Tak więc jeśli nawet będzie na
opakowaniu nazwa &#8222;oscypek owczy&#8221; to także na opakowaniu będzie informacja o
procentowym udziale odpowiedniego mleka. Natomiast pan Sawicki zbadał &#8211;
oscypki, które do Unii nie idą (przynajmniej nie drogą oficjalną) a ocenił je
wg. norm unijnych. Stąd wyszedł mu szok i dziennikarz mógł napisać
o &#8222;oszustwie&#8221; i &#8222;rozpracowaniu&#8221; podstepnych górali.

Natomiast kolega Zbynek opatrzył to komentarzem &#8222;dutki, dutki...&#8221; wspaniale
wpisującym się w opinię o super pazerności górali. A kolejni dyskutanci to
kupili.

W świetle powyższej analizy zdecydowanie zmniejsza się siła argumentu, że
góral mówiąc &#8222;łowce oscypki, panocku, łowce&#8221; OSZUKAŁ pana Sawickiego. Pan
Sawicki słysząc tę deklarację wiedział o problemach z laktacją a zapewnienia
górala potraktował jako lokalny koloryt, specyfikę tej formy handlu. Poza
tym czy rzeczywiście góral może przyjmować, że Pon z miasta, &#8222;mondry
kstałcony&#8221; może na poważnie uwierzyć w świeże owce oscypki w zimie???? Góral
przcież wie, że Panowie &#8222;som mundrzy&#8221;...
Czego Wam i sobie życzę...

pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Marcin Kysiak
2005-10-22 05:46:09 UTC
Permalink
Post by Grzegorz Barczyk
W świetle powyższej analizy zdecydowanie zmniejsza się siła argumentu, że
góral mówiąc &#8222;łowce oscypki, panocku, łowce&#8221; OSZUKAŁ pana Sawickiego.
Niemniej IMHO oszukuje klientów. Pan Sawicki może mądry człek bo
doktorat robi, ale ja - prosty człowiek - z owcami i kozami nie obcuję i
nie wiem kiedy one mleko dają. I miło, że dziennikarz mi coś (na temat
owiec, jak i sprzedawców oscypka) uświadomił.

Pozdrawiam
Marcin
Grzegorz Zalot
2005-10-22 07:40:52 UTC
Permalink
Post by Grzegorz Barczyk
W świetle powyższej analizy zdecydowanie zmniejsza się siła argumentu,
że góral mówiąc &#8222;łowce oscypki, panocku, łowce&#8221; OSZUKAŁ
pana Sawickiego.
Łowce, panocku, łowce. Ino z krówskiego mlika, bo łowcego brakło :-P !


GZ.
m.r
2005-10-22 07:31:37 UTC
Permalink
Fri, 21 Oct 2005 22:58:51 +0000 (UTC), na pl.rec.gory, Grzegorz Barczyk
napisał(a):


Wiec sprzedawca powinien powiedziec, ze oscypek nie jest z owczego mleka.
Inaczej jest oszystem. ja nie musze sie znac na dyrektywach i laktacji,
pytam czy owczy i jako konsumant mam prawo otrzymac rzetelna informacje.
Nic nie usprawiedliwia tego oszustwa.

Doczekalismy sie ciekawych czasow, oscypki owcze sa na export, nam wciska
sie krowie.
--
Pozdrawiam
m.r
http://cerbermail.com/?X1pjMxVgGK
Grzegorz Barczyk
2005-10-22 09:26:01 UTC
Permalink
Post by m.r
Doczekalismy sie ciekawych czasow, oscypki owcze sa na export, nam wciska
sie krowie.
W manipulowaniu cytatami i wyrwanymi fragmentami z tekstu musisz się
podszkolić:)))

Nikt nie twierdzi, że owcze na eksport a nam krowie pod nawzą owczych. Te na
export MUSZĄ być wykonywane według procedur (co sprawdzał pan doktor) -
elementem procedury jest skład produktu podany na opakowaniu. Jeśli więc na
opakowaniu jest podane że oscypek zrobiono z sera owczego (i nie mam na myśli
NAZWY produktu, tylko rzeczywisty skład podany zazwyczaj drobnym drukiem) a
badania wykazują co innego to jest oszustwo...
Serki sprzedawane na straganach są z różnych powodów produkowane z mleka
owczego, mieszanego i krowiego. Sprzedający zapytany ma obowiązek powiedzieć
jak jest na prawdę, więcej z reguły uczciwy sprzedawca na karteczce pisze
jakie to są oscypki. Jeśli oszukuje - jest to naganne. Zdarzają się
sprzedawcy nieuczciwi - i takich należy piętnować. Więcej - okazja (niestety)
czyni złodzieja - łatwowierność kupujących i niestety ich podejście do
sprzedających (to temat na odrębną dyskusję) powoduje, że z chęci szybkiego i
łatwego zysku zdarzają się tacy sprzedawcy nieuczciwi. Nie należy jednak
uogólniać.
I tyle
to takie trudne do ogarnięcia????

pozdrawiam :)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
m.r
2005-10-22 09:39:38 UTC
Permalink
Sat, 22 Oct 2005 09:26:01 +0000 (UTC), na pl.rec.gory, Grzegorz Barczyk
Post by Grzegorz Barczyk
W manipulowaniu cytatami i wyrwanymi fragmentami z tekstu musisz się
podszkolić:)))
?
Post by Grzegorz Barczyk
Nikt nie twierdzi, że owcze na eksport a nam krowie pod nawzą owczych. Te na
export MUSZĄ być wykonywane według procedur
Nikt nie twierdzi. owszem. ale owce wiecej mleka nie daja, rynek unijny
jest otwarty, oscypki mozna do unii sprzedac na pewno drozej niz 1,5 za
sztuke. hehe, walery eljasz juz pisal co sie dzieje przy duzym
zapotrzebowaniu na produkt ;)) Serki unijne musza byc tiptop, nasze
niestety nie musza. wnioski kazdy wyciagnie swoje.
Post by Grzegorz Barczyk
Sprzedający zapytany ma obowiązek powiedzieć
jak jest na prawdę, więcej z reguły uczciwy sprzedawca na karteczce pisze
jakie to są oscypki. Jeśli oszukuje - jest to naganne. Zdarzają się
sprzedawcy nieuczciwi - i takich należy piętnować.
To tez robie. nic poza tym. ale jak ktos zaczyna mi tlumaczyc ze to jest ok
bo reklamy w tv klamia to rece opadaja. to ze w kolo kradna nie znaczy ze
kradziez jest ok. ale moze tam maja swoja lokalna moralnosc, kto wie...
Post by Grzegorz Barczyk
to takie trudne do ogarnięcia????
A co to za pytanie???
--
Pozdrawiam
m.r
http://cerbermail.com/?X1pjMxVgGK
Grzegorz Barczyk
2005-10-22 10:21:13 UTC
Permalink
m.r <***@email.pl> napisał(a):
"> Nikt nie twierdzi. owszem. ale owce wiecej mleka nie daja, rynek unijny
Post by m.r
jest otwarty, oscypki mozna do unii sprzedac na pewno drozej niz 1,5 za
sztuke. hehe, walery eljasz juz pisal co sie dzieje przy duzym
zapotrzebowaniu na produkt ;)) Serki unijne musza byc tiptop, nasze
niestety nie musza. wnioski kazdy wyciagnie swoje."
Dwie sprawy -
unijne być muszą - ale z artykułu wynika, że przebadano nasze a powiedziano,
że unijne są oszukane - do bani z taką rzetelnością - to raz,
Nasze też muszą i są. Przebadany "nasz" pochodził od oszusta (co do tego się
wszyscy zgadzamy, dyskutując ewentualnie o powodach, rozmiarach i
szkodliwości społecznej tego oszustwa) - a wynik i ocena moralna zostały
uogólnione - i ja się z tym nie zgadzam...:) - to dwa,

pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Tomasz Sojka
2005-10-22 08:33:42 UTC
Permalink
Post by Grzegorz Barczyk
W świetle powyższej analizy zdecydowanie zmniejsza się siła argumentu, że
góral mówiąc &#8222;łowce oscypki, panocku, łowce&#8221; OSZUKAŁ pana Sawickiego. Pan
Sawicki słysząc tę deklarację wiedział o problemach z laktacją a zapewnienia
górala potraktował jako lokalny koloryt, specyfikę tej formy handlu. Poza
tym czy rzeczywiście góral może przyjmować, że Pon z miasta, &#8222;mondry
kstałcony&#8221; może na poważnie uwierzyć w świeże owce oscypki w zimie???? Góral
przcież wie, że Panowie &#8222;som mundrzy&#8221;...
Czego Wam i sobie życzę...
pozdrawiam
Witam!
A ja się jeszcze podłączę pod ten wątek. I nie jest moim celem
usprawiedliwianie górala - "bacy" ;)
Tak sie po prostu zastanawiam co mi się bardziej nie podoba -
góral naciągający przyjezdnych na "owcze" oscypki, czy też
dziennikarz publikujący półprawdy - być może nieświadomie, z braku
czasu na sprawdzenie czy zastanowienie się nad tym co pisze.
I mam wrażenie że to drugie ma taką mniej lub bardziej milczącą
akceptację - ot jeszcze jedna cena "demokracji".
I to mnie jednak martwi dużo bardziej - jako że brak zaufania do
mediów niesie ze sobą dużo gorsze konsekwencje niż świadomość
że ze straganów oscypków i skarpet kupować nie warto...
Pozdrawiam Tomek
marek
2005-10-22 19:51:50 UTC
Permalink
Post by Grzegorz Barczyk
jedno wyjaśnienie. Nastąpiła pomyłka interpretacyjna. Dyrektywy unijne, o
których wyraźnie pisze dziennikarz a nie jest to wypowiedź pana Sawickiego,
dotyczą oscypków eksportowych, tych które mają opuścić Ojczyznę. A te są
pakowane i na opakowaniu musi być skład. Tak więc jeśli nawet będzie na
opakowaniu nazwa &#8222;oscypek owczy&#8221; to także na opakowaniu będzie informacja o
procentowym udziale odpowiedniego mleka. Natomiast pan Sawicki zbadał &#8211;
oscypki, które do Unii nie idą (przynajmniej nie drogą oficjalną) a ocenił je
wg. norm unijnych. Stąd wyszedł mu szok i dziennikarz mógł napisać
o &#8222;oszustwie&#8221; i &#8222;rozpracowaniu&#8221; podstepnych górali.
wg powyzszej wypowiedzi:
1) w wypadku oscypkow wysylanych na eksport potencjalne oszustwo jest
oszustwem realnym, bo jest dyrektywa, jest nadruk na opakowaniu prozniowym i
jest dowod w postaci oscypka.
2) te sprzedawane na rynek krajowy i ew. wzbogacone olowiem z zakopianki nie
musza byc robione z jakiegokolwiek mleka (ktos wspomnial gips?), nie musza
tez byc pakowane i sklad nie musi byc podany, co wiecej zapewnienie
sprzedawcy pt "z mleka owczego" gdy faktycznie jest to mleko krowie nie jest
sprzecznoscia logiczna, tak samo jak fakt, ze krowy produkuja owcze mleko.

marek
Grzegorz Barczyk
2005-10-22 20:29:21 UTC
Permalink
marek <***@berdyczow.gmina> napisał(a):
"> 2) te sprzedawane na rynek krajowy i ew. wzbogacone olowiem z zakopianki
nie
Post by marek
musza byc robione z jakiegokolwiek mleka (ktos wspomnial gips?), nie musza
tez byc pakowane i sklad nie musi byc podany, co wiecej zapewnienie
sprzedawcy pt "z mleka owczego" gdy faktycznie jest to mleko krowie nie jest
sprzecznoscia logiczna, tak samo jak fakt, ze krowy produkuja owcze mleko."
Ta wypowiedź nie do końca jest dla mnie zrozumiała - muszą być robione z
mleka, bo z gipsu byś nie dał rady zjeść, opakowane w folię/plastik czy coś
innego muszą zapewne być te, które są rozprowadzane w sieci sklepów - zresztą
takie właśnie w sklepach można dostać. Na opakowaniu skład zapewne jest
podany.
Te sprzedawane ze straganów lub w szałasie chyba próżniowo być pakowane nie
muszą....(nie ma takiego przepisu jak mi się wydaje) - zresztą nie ma
przymusu ich kupowania...

ATPO - może można by prześledzić historycznie, czy aby przypadkiem "owczy
oscypek" od zarania nie był przynajmniej "owczo-krowi"...I to nie z powodu
pazerności górali a raczej namolności "panocków". Za czasów Eliasza i
Chałubińskiego zasmakowało im to przaśne, proste (dziś powiedzielibyśmy -
ekologiczne..) jedzenie i naprzykrzali się tubylcom o odstąpienie/sprzedaż.
Ci zaś powodowani uprzejmością/kuszeni zarobkiem bardzo szybko się
zorientowali, że popyt zdecydowanie przekracza podaż - więcej oddając
oscypki "panockom" tracili własny posiłek. Cóż było robić - z dnia na dzień
owiec nie przybędzie (wtedy w zimie gości nie bywało w górach) - surowiec
podstawowy zaczął byc uzupełniany (w różnym zapewnie procencie) mlekiem
krowim. Z tym że tych krów za dużo to przecież wtedy nie było...
I dopiero z czasem - a podejżewam, że stosunkowo bliskim "naszym" czasom, gdy
z różnych powodów pogłowie owiec spadało/wypas się zmniejszał, do
produkcji "owczego oscypka" zaczęto coraz więcej używać mleka krowiego....
Ale w "dołach" panowało i panuje przekonanie - że oscypek to ser wędzony z
mleka owcy. Nikt tak specjalnie w procedury produkcyjne się nie zagłębiał...

PO - nie sprawdzałem, bo z reguły nie używam - ale może ktoś ma pod ręką -
opakowanie czipsów ziemniaczanych, bekonowych, paprykowych lub innych.
Ciekawe jaki jest procentowy udział prawdziwych ziemniaków, bekonu czy
papryki w tych produktach....

pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Rafał Żyła
2005-10-22 20:59:02 UTC
Permalink
Post by Grzegorz Barczyk
ATPO - może można by prześledzić historycznie, czy aby przypadkiem "owczy
oscypek" od zarania nie był przynajmniej "owczo-krowi"...I to nie z powodu
pazerności górali a raczej namolności "panocków". Za czasów Eliasza i
Chałubińskiego zasmakowało im to przaśne, proste (dziś powiedzielibyśmy -
ekologiczne..) jedzenie i naprzykrzali się tubylcom o odstąpienie/sprzedaż.
Ci zaś powodowani uprzejmością/kuszeni zarobkiem bardzo szybko się
zorientowali, że popyt zdecydowanie przekracza podaż - więcej oddając
oscypki "panockom" tracili własny posiłek. Cóż było robić - z dnia na dzień
owiec nie przybędzie (wtedy w zimie gości nie bywało w górach) - surowiec
podstawowy zaczął byc uzupełniany (w różnym zapewnie procencie) mlekiem
krowim. Z tym że tych krów za dużo to przecież wtedy nie było...
I dopiero z czasem - a podejżewam, że stosunkowo bliskim "naszym" czasom, gdy
z różnych powodów pogłowie owiec spadało/wypas się zmniejszał, do
produkcji "owczego oscypka" zaczęto coraz więcej używać mleka krowiego....
Ale w "dołach" panowało i panuje przekonanie - że oscypek to ser wędzony z
mleka owcy. Nikt tak specjalnie w procedury produkcyjne się nie zagłębiał...
mam takie wrażenie że sugerujesz iż sprzedawanie krowich oscypków jako
owczych jest częścią kultury pasterskiej, częścią dziedzictwa
kulturowego i historycznego góralszczyzny

uważaj.. tu są tacy co chcą za to po gębie... :-D
Post by Grzegorz Barczyk
PO - nie sprawdzałem, bo z reguły nie używam - ale może ktoś ma pod ręką -
opakowanie czipsów ziemniaczanych, bekonowych, paprykowych lub innych.
Ciekawe jaki jest procentowy udział prawdziwych ziemniaków, bekonu czy
papryki w tych produktach....
"Polędwica Drobiowa" z Biedronki ("Wszystko co najlepsze tylko dla
Niej.. Dla Biedronki")

- mięso drobiowe 49%
- skrobia ziemniaczana itp pozostała część

:-)

tyle że na opakowaniu jasno stoi więc wiem na co się decyduję( lub nie
decyduję)

W sklepach jest od dawien dawna dostępna "Bryndza owcza" której skład to
ser owczy i krowi - ale to jest napisane!

Wracając do sedna
Nie jest jakimkolwiek nadużyciem czy wykroczeniem produkcja i sprzedaż
oscypków z mleka krowiego
Jest oszustwem sprzedawanie krowich serów jako sery owcze

A swoją drogą, warunki w jakich niejednokrotnie są te oscypki
sprzedawane to też jasna granda, ale to już na inną rozmowę temat.

Pozdrawiam
Rafał
--
Rafał Żyła
http://www.draft.gliwice.pl
any
2005-10-22 21:08:59 UTC
Permalink
Post by Rafał Żyła
tyle że na opakowaniu jasno stoi więc wiem na co się decyduję
Czy brak opakowania, nie sugeruje jasno co tam nie stoi.
Post by Rafał Żyła
Jest oszustwem sprzedawanie krowich serów jako sery owcze
Powiem tak. Nie ma, powtarzam nie ma jednolitej receptury, przepisu czy
normy określającej jak powinien byc robiony oscypek, ile czego powinien
zawierać.
Każdy baca robi oscypek po swojemu, dodając tego mniej, tego wiecej.
Mleko krowie było dodawane do oscypków od zawsze. I od zawsze oscypek
był oscypkiem.

Teraz kiedy nastały normy i dyrektywy unijne, rozpaczliwie próbuje się
znormalizowac rzecz od kilkuset lat nie normalizowaną, ba nie
dopuszczoną do normalnego/zinstytucjonalizowanego obrotu handlowego.

I w takim razie powiedzcie co mialo odpowiedzieć chłopisko sprzedające
oscypek zrobiony w chałupie w Suchem.
Gdzie za chałupom pasie się 5 krów i 10 owiec? I matka napucyli gomółek
z sera uwędzili i pojechali robić biznes?
Post by Rafał Żyła
A swoją drogą, warunki w jakich niejednokrotnie są te oscypki
Rafał, nie ma towaru pod tytułem oscypek w oficjalnym obrocie handlowym,
nie ma on swojego PKWiU, WRIN, czy innych numerów statystycznych.

To jest wyłącznie cepelia i należy to traktować jako ciekawostkę i
atrakcję. Coś jak Łącką.

Jasne?
--
pozdrawiam
any
Rafał Żyła
2005-10-22 21:53:48 UTC
Permalink
Post by any
Powiem tak. Nie ma, powtarzam nie ma jednolitej receptury, przepisu czy
normy określającej jak powinien byc robiony oscypek, ile czego powinien
zawierać.
e tam od razu że nie ma ... :-)
http://www.mleczarstwo.com/?site=113&article=23
( szczegóły na samym dole strony)
Post by any
Każdy baca robi oscypek po swojemu, dodając tego mniej, tego wiecej.
Mleko krowie było dodawane do oscypków od zawsze. I od zawsze oscypek
był oscypkiem.
Teraz kiedy nastały normy i dyrektywy unijne, rozpaczliwie próbuje się
znormalizowac rzecz od kilkuset lat nie normalizowaną, ba nie
dopuszczoną do normalnego/zinstytucjonalizowanego obrotu handlowego.
a co nie że nie dopuszczoną.. owszem dopuszczoną tylko po spełnieniu
pewnych warunków

vide link wyżej
Post by any
I w takim razie powiedzcie co mialo odpowiedzieć chłopisko sprzedające
oscypek zrobiony w chałupie w Suchem.
Gdzie za chałupom pasie się 5 krów i 10 owiec? I matka napucyli gomółek
z sera uwędzili i pojechali robić biznes?
Post by Rafał Żyła
A swoją drogą, warunki w jakich niejednokrotnie są te oscypki
Rafał, nie ma towaru pod tytułem oscypek w oficjalnym obrocie handlowym,
nie ma on swojego PKWiU, WRIN, czy innych numerów statystycznych.
może by się i coś znalazło - podatki wszak trza płacić
http://www.mleczarstwo.com/?site=114&article=41
ale przyznam że się na tym specjalnie nie znam :-)
Post by any
To jest wyłącznie cepelia i należy to traktować jako ciekawostkę i
atrakcję. Coś jak Łącką.
Łącka to przeca nieakcyzowana księżycówka - a że akurat dobra...
Post by any
Jasne?
jasne że jasne :-)

idę spać, dosc tego na dziś


pozdrawiam
Rafał
--
Rafał Żyła
http://www.draft.gliwice.pl
any
2005-10-23 19:58:14 UTC
Permalink
Post by Rafał Żyła
e tam od razu że nie ma ... :-)
Rafał, brzuch mnie rozbolał.
BTW u dołu stronu w sumie potwierdza, to com wcześniej napisał.
Aaa i sankcjonuje oszustwo, przed którym imć Walery przestrzegał.
Post by Rafał Żyła
a co nie że nie dopuszczoną.. owszem dopuszczoną tylko po spełnieniu
ROTFL!!!
Post by Rafał Żyła
vide link wyżej
Basta!!! żona juz na mnie patrzy jakby na pogotowie chciała dzwonić...
Post by Rafał Żyła
może by się i coś znalazło - podatki wszak trza płacić
Pewnikiem gdzieś tutaj dałoby sie zapakować: 15.51.40-70.90
Post by Rafał Żyła
Łącka to przeca nieakcyzowana księżycówka - a że akurat dobra...
No... Ino mój dostawca ostatnio coraz częściej przestrzega przed dziką
konkurencją. Dziwne, bo ceny nie podnosi.
Czyzby rynek monopolizował?
Post by Rafał Żyła
idę spać, dosc tego na dziś
Ano, ja też juz powolutku. Dobranoc.
--
pozdrawiam
any
Grzegorz Barczyk
2005-10-22 21:12:41 UTC
Permalink
Rafał Żyła <***@paszol_won_draft.gliwice.pl> napisał(a):
[ciach]
" mam takie wrażenie że sugerujesz iż sprzedawanie krowich oscypków jako
Post by Rafał Żyła
owczych jest częścią kultury pasterskiej, częścią dziedzictwa
kulturowego i historycznego góralszczyzny
uważaj.. tu są tacy co chcą za to po gębie... :-D"
Nie bardzo wiem co, z tego co napisałem kawalifikuje się do "po gębie"...

"> Wracając do sedna
Post by Rafał Żyła
Nie jest jakimkolwiek nadużyciem czy wykroczeniem produkcja i sprzedaż
oscypków z mleka krowiego
Jest oszustwem sprzedawanie krowich serów jako sery owcze"
Jak również każde sprzedawanie nie tego o czym się mówi, że się sprzedaje.
Tyle że do tego doszliśmy już dawniej.
Jeśli - tak jak to było w przypadku opisanego w artykule sprzedawcy -
TWIERDZIŁ (pomijam rozliczne aspekty i wątki poboczne), że oscypek jest owczy
a był krowi - jest to oszustwo. :)
Natomiast jeżeli kupujesz produkt pod tytułem "oscypek" - o nic się nie
pytasz, sprzedawca nie mówi nic poza ceną - a potem w domu stwierdzasz, że
oscypek jest z mleka owczego - to tu o oszustwie mowy być nie może.

"> A swoją drogą, warunki w jakich niejednokrotnie są te oscypki
Post by Rafał Żyła
sprzedawane to też jasna granda, ale to już na inną rozmowę temat."
dlaczego - pierwsze podstawowe prawo klienta - jeżeli mu cokolwiek nie
odpowiada - ma PRAWO nie kupić. Kupić i narzekać na warunki kupowania- to
hipokryzja
pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
any
2005-10-22 21:18:43 UTC
Permalink
Post by Grzegorz Barczyk
odpowiada - ma PRAWO nie kupić. Kupić i narzekać na warunki kupowania- to
hipokryzja
A niekupić i jeszcze bardziej narzekać, to co to będzie ;-)
--
pozxdrawiam
any
Grzegorz Barczyk
2005-10-23 17:44:56 UTC
Permalink
Super artykułu ciąg dalszy....Wiadomości TVN podały ten
news...oczywiście "przykład" oscypków został należycie wyeksponowany....
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Loading...