Discussion:
[e-gory.pl] Beskidzkie mapy online (Sygnatura)
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Pawel Brzozowski
2007-05-07 19:55:44 UTC
Permalink
Cześć,

Pozwólcie, że jeszcze raz zawrócę głowę, ale sporo się teraz dzieje u
nas :-)

Prezentujemy najciekawsze "beskidzkie" pozycje Wydawnictwa Sygnatura.
Specjalnością wydawnictwa są mapy z obszaru całych Tatr, Podhala, Orawy
oraz Pienin, jednakże Sygnatura ma także mocną pozycję na rynku map z
terenu Beskidów: od Bieszczad, po Beskid Śląski.

Rodzina beskidzka to zestaw 9 map w skali 1:50 000, pokazujących
Beskidy, w tym Bieszczady i Gorce. Mapy stanowią całość, posiadają
wyraźny, jednolity styl graficzny. Cechą wyróżniającą są na okładkach
postaci górali i zielone obwódki wokół ramek map. Uzupełnienie rodziny
stanowią mapy miast i szlaków turystycznych.

Zobacz beskidzkie mapy online Sygnatury:
http://www.e-gory.pl/index.php?option=com_content&task=blogcategory&id=138&Itemid=218

Pozdrawiam!
--
Paweł Brzozowski - Brzoza
_______________________________________
www.e-gory.pl - najwyzszy poziom górski
www.brzozowscy.pl - fotografie & inne
NomaD_FH
2007-05-07 21:28:38 UTC
Permalink
Post by Pawel Brzozowski
Rodzina beskidzka to zestaw 9 map w skali 1:50 000, pokazujących
Beskidy, w tym Bieszczady i Gorce. Mapy stanowią całość, posiadają
wyraźny, jednolity styl graficzny. Cechą wyróżniającą są na okładkach
Tak na szybko przejrzalem mape z Bieszczad - calkiem fajna, chyba sie
skusze na cala serie :D (eh ja chce mapy pokrywajace Polskie gory jak
mapy VKU 25-tki Slowacje).

Natomiast mam pytanie dla znawcow Bieszczad i rejonu Buka. Kiedys byl
fajny szlak idacy od drogi (kawalek za polem namiotowym) i wychodzacy
praktycznie przy ruinach (obecnie odbudowanej) cerkwii w Lopiance...
natomiast na tych mapach go juz nie ma :( przeoczenie, czy go
zlikwidowali? (dalo sie tez nim dojsc do bazy namiotowej (czy tez
studenckiej wtedy?) powyzej Lopianki).

pzdr

--
NomaD_FH
Pawel Brzozowski
2007-05-07 21:38:11 UTC
Permalink
Post by NomaD_FH
Natomiast mam pytanie dla znawcow Bieszczad i rejonu Buka. Kiedys byl
fajny szlak idacy od drogi (kawalek za polem namiotowym) i wychodzacy
praktycznie przy ruinach (obecnie odbudowanej) cerkwii w Lopiance...
natomiast na tych mapach go juz nie ma :( przeoczenie, czy go
zlikwidowali?
Na mapie Compassu (zresztą też na e-gory.pl) szlaku również nie ma, więc
pewnie w terenie też go niet...

http://www.e-gory.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=336&Itemid=145

pozdrawiam.
--
Paweł Brzozowski - Brzoza
_______________________________________
www.e-gory.pl - najwyzszy poziom górski
www.brzozowscy.pl - fotografie & inne
NomaD_FH
2007-05-07 21:45:54 UTC
Permalink
Post by Pawel Brzozowski
Post by NomaD_FH
fajny szlak idacy od drogi (kawalek za polem namiotowym) i wychodzacy
praktycznie przy ruinach (obecnie odbudowanej) cerkwii w Lopiance...
natomiast na tych mapach go juz nie ma :( przeoczenie, czy go
zlikwidowali?
Na mapie Compassu (zresztą też na e-gory.pl) szlaku również nie ma, więc
pewnie w terenie też go niet...
http://www.e-gory.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=336&It...
pozdrawiam.
Tego sie obawialem :(
Wogole widze wiecej szlakow ktorych juz nie ma w tamtym rejonie (choc
co do innego to juz nie jestem pewien czy byl, zaraz sprawdze na
starych mapach z tego rejonu).

Pozdrawiam

--
NomaD_FH
NomaD_FH
2007-05-07 22:09:35 UTC
Permalink
hmmm chyba sie pospieszylem z tymi zalami (coz, pamiec nie ta, a kilka
lat juz tam nie bylem ;))

Z tego co widze na starszych mapach 75 tys. to istotnie oficjalnego
szlaku tam nie bylo, jedynie droga, ktora pozniej zamieniala sie w
szeroka sciezke ;)
Wiec cofam zale nad skasowanym szlakiem, ktorego i tak nie bylo :D

--
Pozdrawiam
NomaD_FH
Doczu
2007-05-08 04:51:54 UTC
Permalink
Post by NomaD_FH
Tak na szybko przejrzalem mape z Bieszczad - calkiem fajna, chyba sie
skusze na cala serie :D (eh ja chce mapy pokrywajace Polskie gory jak
mapy VKU 25-tki Slowacje).
No akurat Bieszczady, to chyba marnie im wyszły ponieważ brakuje masy
kapliczek, krzyży, wiat, jaskiń, punktów widokowych.
Jednym słowem mapa co najwyżej dostateczna.
jesli szukasz dobrej mapy, to jednak polecam Ruthenusa Bieszczady
Wysokie 1:40 000 lub jesli chcesz całe Bieszczady to Bieszczady 1:60 000
--
Pozdrawiam Doczu
http://www.doczu.siec2000.pl
Adres do korespondencji doczu_małpa_interia.pl
Bartek Suder
2007-06-15 06:49:11 UTC
Permalink
Post by Doczu
Post by NomaD_FH
Tak na szybko przejrzalem mape z Bieszczad - calkiem fajna, chyba sie
skusze na cala serie :D (eh ja chce mapy pokrywajace Polskie gory jak
mapy VKU 25-tki Slowacje).
No akurat Bieszczady, to chyba marnie im wyszły
O pozostałych arkuszach z terenu Polski można powiedzieć to samo. A na ich
Bieszczadch nie ma Tarnicy :(.

Bartek Suder
http://KoronaEuropy.suder.cc/
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Piotr
2007-05-08 05:18:14 UTC
Permalink
Sygnatura ma także mocną pozycję na rynku map z terenu Beskidów: od
Bieszczad
Nie żebym się czepiał ;) - ale jak to jest mocna pozycja...
Opis też jest dobry z zakończeniem:"Mapa może być z powodzeniem
wykorzystywana przez elity turystyczne jak i przez zwykłych turystów. To
bardzo przyjazna mapa. "

IMHO to najlepiej żeby z niej niekorzystali ani jedni ani drudzy - zwykła,
niczym nie wyrózniająca się mapa - no chyba że duzą ilością błędów. Skoro są
na rynku dobre mapy Compass i Ruthenus to w sumie po co mapa, która w
dodatku jest w dużej części kopią owych (jak błędy to te same, jak coś
nowego ciekawego to też to samo).

Jest bardzo nieczytelna (wbrew opisowi), kolory ścieżek i szlaków często sie
pokrywają, autorzy nie rozrózniają drogi gminnej-asfaltowej od polnej,
nawalili znaków zakazu wjazdu zupełnie bez sensu (dopiero co udało się to
wykorzenić z Ruthenusa) jakby nikt nie widział róznicy między znakiem "zakaz
wjazdu" a "zakaz ruchu" - wiele z nich jest nieaktualnych lub błędnie
zaznaczonych.

Kolejna rzecz: w każdej wsi mamy teraz "ruiny cerkwi" - i kupi turysta mapę
i będzie latał od wsi do wsi i szukał ruin, których nie ma. Bardzo mało
ciekawych punktów (pisał o tym Doczu).

Nie napisano z którego roku to mapa, ale były zm i ścieżkach zmiany na
szlakach i ściezkach, na mapie są po staremu. Te dopiski "zła nawierzchnia"
też są dobre - zwłaszcza na nowo-wysfaltowanych od roku wielu kilometrach
dróg. W większych miejscowościach znowu - jest tak nawalone na kupie róznych
punktów, że nie wiadomo gdzie co jest.
Tyle pobieżnie, po 15 minutach przeglądania - raczej szkoda czasu na te
mape, bo dłuuugo możnaby się nad nią pastwić gdyby wejsć w szczegóły.
--
Piotr Szechyński
www.twojebieszczady.pl
www.komancza.info
GG 5937553
Michał Siwicki
2007-05-08 08:56:18 UTC
Permalink
Piotrze,

Dziękuję za krytyczne uwagi i wskazanie rodzajów błędów. Postaramy się
usunąć je w przyszłości.

Mapa jest wydaniem zeszłorocznym, na ten rok będzie dość gruntownie
zmieniona, przebudowana.

Wspominasz o braku rzeczy nowych (tzn. takich, których nie mają inni),
interesujących. Nie wiem, czy są tematy interesujące, ale na pewno są
odmienne, chociażby zniszczone wsie, połoniny czy inne. Dziwię się, że tego
nie zauważyłeś.

Do czytelności mapy bym się nie odnosił, bo jak wiadomo, to rzecz bardzo
względna, subiektywna. Jednak zastanowiło mnie to, że przy tej okazji
wymieniasz tytuły innych wydawnictw. Akurat, te tytuły są przykładem, nie
tylko moim zdaniem, bardzo kiepskiej czytelności. Dla obszarów Bieszczadów
można znaleźć tytuły, które z powodzeniem mogą konkurować z Sygnaturą jeśli
chodzi o czytelność, ale akurat nie te dwa. Przypuszczam raczej, że jako
osoba często używająca tych dwóch map przyzwyczaiłeś się do tej grafiki i
łatwo Ci się ją czyta. Z tych samych powodów, dla wielu osób mapy Sygnatury
są bardzo czytelne i przyjazne. Ale to rzeczywiście subiektywne.

Pozdrawiam

Michał Siwicki
Sygnatura
Doczu
2007-05-08 10:18:35 UTC
Permalink
Post by Michał Siwicki
Akurat, te tytuły są przykładem, nie
tylko moim zdaniem, bardzo kiepskiej czytelności. Dla obszarów Bieszczadów
można znaleźć tytuły, które z powodzeniem mogą konkurować z Sygnaturą jeśli
chodzi o czytelność, ale akurat nie te dwa. Przypuszczam raczej, że jako
osoba często używająca tych dwóch map przyzwyczaiłeś się do tej grafiki i
łatwo Ci się ją czyta. Z tych samych powodów, dla wielu osób mapy Sygnatury
są bardzo czytelne i przyjazne. Ale to rzeczywiście subiektywne.
Wprawdzie nie do mnie skierowane te slowa, ale pozwolę sobie wtrącić.

Myślę,że to nie sprawa przyzwyczajenia do grafiki.
Mapa ruthenusa rzeczywiście dla mniejwprawnego w posługiwaniu się mapą
może być nieczytelna. Ja sam na codzień korzystam z Mapy ExpressMapu,
jako wygodniejszej do posługiwania się w trakcie marszu, jednak podczas
planowania zawsze biorę do reki ruthenusa.
Wasz produkt nie wyróżnia się niczym szczególnym, ponad to co pokazał
ExpressMap czy Demart, które potrafiły połaczyć dobrą (w miarę)
szczegółowośc z czytelnością.
A jak jest z Waszą mapą i zgodnością siatki z GPS ?
--
Pozdrawiam Doczu
http://www.doczu.siec2000.pl
Adres do korespondencji doczu_małpa_interia.pl
Michał Siwicki
2007-05-08 11:37:28 UTC
Permalink
Post by Doczu
A jak jest z Waszą mapą i zgodnością siatki z GPS ?
pełna zgodność z WGS-84, UTM

pozdrawiam
MS
Piotr
2007-05-08 11:51:09 UTC
Permalink
Post by Michał Siwicki
Do czytelności mapy bym się nie odnosił, bo jak wiadomo, to rzecz bardzo
względna, subiektywna. Jednak zastanowiło mnie to, że przy tej okazji
wymieniasz tytuły innych wydawnictw.
Oj, nie - przeczytaj jeszcze raz mojego posta. Te tytuły wymieniam jednak w
odniesieniu do czego innego. Czytelność rzecz rzeczywiście względna a
Ruthenusa niejednokrotnie krytykowałem własnie za słabszą czytelność - przy
czym wydawnictwo to poczyniło duże postępy w tym kierunku (imho) porównując
np. wyd. I a ciepłe jeszcze wyd. III (fragment tej mapy:
http://www.komancza.info/images/stories/mapa/mapa_kom.php

Byc może rzeczywiście przesadzam i wymagam od mapy zbyt wiele. Jako turysta,
jak kupuję mapę turystyczną jakiegoś obszaru, który znam słabiej - niech to
będą Sudety np., to oczekuje żeby na takiej mapie było jak najwięcej
obiektów róznego rodzaju, dróg, ścieżek, zabytków, jak jest czynny
kamieniołom to żeby mi na mapie nie pisało że jest nieczynny, etc - abym
mógł sobie zaplanować na jej podstawie pobyt oraz co najważniejsze: żeby
były one naniesione poprawnie, nawet kosztem czytelności - bo w końcu nie to
jest najważniejsze. Inaczej dojdziemy do wniosku że im uboższa w treść mapa,
tym bardziej czytelna (B. Piętka, Demart, Pietruska&Markiewicz, itp) i jak
już tu napisano korzysta się z jednej mapy bo jest wygodna, ale żeby
zaplanować pobyt trzeba sięgnać do drugiej bo.... jest wiarygodna. Idealnie
byłoby połaczyć obie te cechy - a czy jest to mozliwe? Nie wiem.
Pozdrawiam
--
Piotr Szechyński
www.twojebieszczady.pl
www.komancza.info
GG 5937553
Michał Siwicki
2007-05-08 12:18:46 UTC
Permalink
Post by Piotr
Oj, nie - przeczytaj jeszcze raz mojego posta. Te tytuły wymieniam jednak
w odniesieniu do czego innego.
sorry

Czytelność rzecz rzeczywiście względna a
Post by Piotr
Ruthenusa niejednokrotnie krytykowałem własnie za słabszą czytelność -
przy czym wydawnictwo to poczyniło duże postępy w tym kierunku (imho)
http://www.komancza.info/images/stories/mapa/mapa_kom.php
zgadza się
Post by Piotr
Byc może rzeczywiście przesadzam i wymagam od mapy zbyt wiele.
naturalnie, że nie przesadzasz. Wymagaj jak najwięcej. Problem redaktora
jest taki, że każdy co innego pod tym rozumie. No ale o tym, to można by
pisać przez kilka lat

Jako turysta,
Post by Piotr
jak kupuję mapę turystyczną jakiegoś obszaru, który znam słabiej - niech
to będą Sudety np., to oczekuje żeby na takiej mapie było jak najwięcej
obiektów róznego rodzaju, dróg, ścieżek, zabytków, jak jest czynny
kamieniołom to żeby mi na mapie nie pisało że jest nieczynny, etc - abym
mógł sobie zaplanować na jej podstawie pobyt oraz co najważniejsze: żeby
były one naniesione poprawnie, nawet kosztem czytelności - bo w końcu nie
to jest najważniejsze. Inaczej dojdziemy do wniosku że im uboższa w treść
mapa, tym bardziej czytelna (B. Piętka, Demart, Pietruska&Markiewicz, itp)
i jak już tu napisano korzysta się z jednej mapy bo jest wygodna, ale żeby
zaplanować pobyt trzeba sięgnać do drugiej bo.... jest wiarygodna.
Idealnie byłoby połaczyć obie te cechy - a czy jest to mozliwe? Nie wiem.
na szczęście - nie jest możliwe

pozdrawiam

Michał Siwicki
Ryszard Antonik
2007-06-13 08:29:26 UTC
Permalink
Witam

To może i ja się załapię na podziekowania :)

Ogladałem sobie te mapy już wcześniej i niestety nie zachwyciły mnie.
Pierwszy przyklad z brzegu - mapa Babia Góra i Beskid Makowski, okolice
Lachowic: identycznie zaznaczono na mapi szlaki turystyczne PTTK i szlaki
dojściowe do obiektów noclegowych. W ten sposób przedłużono szlak żólty
zaczynający się pomiędzy przeł. Cichą a Jałowcem, prowadzący w
rzeczywistości do Roztok, aż do chatki na Adamach, a ze stacji Lachowice
wychodzą na mapie 2 identycznie oznakowane szlaki niebieskie. Nie załatwia
sprawy napis "dojście do chatki" bo np. przy szlaku czerwonym z Koszarawy
Jałowiec.
Pojawiła się także g. Pierchałowa, która zawsze była Pierzchałową,
Czerniawa Sucha została Suchą Górą, w pobliżu pojawił się Beskidek, taką
samą nazwę proponujecie jako właściwą dla Mędralowej, której wsch. szczyt
został nazwany Kolistym Groniem, a "dawny" Kolisty Groń został Magurką,
chociaż odchodzacy od niego grzbiet dalej nazywa się Kolisty G. Żeby nie
było z prosto to wzniesienie w poblizu przysiólka Mylne Młaki to kolejny
Kolisty Groń. Czyrniec w Paśmie Polic to Czyrnic, Złota Grapa została
Jasną Górką.
Kiepska kolorystyka i cieniowanie, nadmierna ilość napisów z użyciem zbyt
grubej czcionki powodują, że miejscami nie da się odczytać poziomic, czyli
ukształtowania terenu. Ktoś potrafi odczytać na ekranie wysokości poziomic
na pd od wzmiankowanego Czyrńca?
Sporo pracy jeszcze przed Wami, życzę powodzenia i pozdrawiam.
--
------------------------------------------------------------
Ryszard Antonik
------------------------------------------------------------
Jacek G.
2007-06-13 14:14:07 UTC
Permalink
Post by Ryszard Antonik
Witam
Kogóż to na precla zaniosło ! Witaj.
[...]
Post by Ryszard Antonik
Pojawiła się także g. Pierchałowa, która zawsze była Pierzchałową,
Czerniawa Sucha została Suchą Górą, w pobliżu pojawił się Beskidek, taką
samą nazwę proponujecie jako właściwą dla Mędralowej, której wsch. szczyt
został nazwany Kolistym Groniem, a "dawny" Kolisty Groń został Magurką,
Z nazewnictwem w tym rejonie jak i zresztą w całych Beskidach to są jaja
na wszystkich mapach i jest to problem znany od dość dawna, a nasilający
się wraz z pojawianiem się coraz nowych wydawnictw i coraz nowych wydań.
Należałoby zadać generalne pytanie do wydawnictw kartograficznych czy
nie przewidują podjęcia jakiejś inicjatywy zmierzającej do ujednolicenia
nazewnictwa w polskich górach. Inicjatywa musiałaby być poważna i na
wysokim szczeblu, nie wiem jakaś konferencja, komisja, zespół ekspertów itp.
Bo bałagan w tym temacie sięga granic absurdu.
Ja w sumie przyzwyczaiłem się do używanych już od dziesięcioleci
nazw, które uznano jednak za błędne. Zgadza się, jestem konserwatystą
i pragmatykiem na dodatek. Ale poświęciłbym się i przyjął dowolną wersję
nowego
nazewnictwa, byleby wreszcie była to jedna obowiązująca wszystkich
wersja, a wszelkie
zmiany wynikające z nowych "odkryć" naukowych były wprowadzane równocześnie
przez wszystkich i nie stanowiły przewrócenia całego systemu do góry nogami.
Czy jest szansa, że dożyję takiego momentu ?
--
Jacek G.
Michał Siwicki
2007-06-13 20:30:40 UTC
Permalink
Post by Jacek G.
Z nazewnictwem w tym rejonie jak i zresztą w całych Beskidach
nie tylko w Beskidach, ale w całej Polsce, bez różnicy
Post by Jacek G.
na wszystkich mapach i jest to problem znany od dość dawna, a nasilający
się wraz z pojawianiem się coraz nowych wydawnictw i coraz nowych wydań.
Należałoby zadać generalne pytanie do wydawnictw kartograficznych czy
nie przewidują podjęcia jakiejś inicjatywy zmierzającej do ujednolicenia
nazewnictwa w polskich górach. Inicjatywa musiałaby być poważna i na
wysokim szczeblu, nie wiem jakaś konferencja, komisja, zespół ekspertów itp.
zły adresat. Generalnie, zadaniem wydawnictw kartograficznych komercyjnych
nie jest weryfikacja nazewnictwa, gdyż nie posiadają na to środków,
kwalifikacji toponomastycznych, zaś efekt ich pracy z zasady nie może być
uznany za obowiązujący i wiarygodny.
Dla całej Polski zajmuje się tym GUGiK, opłacając wykwalifikowanych ludzi,
którzy te nazwy weryfikują. Od kilku tygodni jest już do kupienia skorowidz
nazw hydrograficznych, bodajże 40 000 nazw. One są od teraz obowiązujące i
je można "bezpiecznie" stosować. W końcowej fazie jest skorowidz nazw
fizjograficznych. Wszystkie te skorowidze mają przede wszystkim służyć bazie
danych, ale też przy okazji wydawcom
Post by Jacek G.
Bo bałagan w tym temacie sięga granic absurdu.
wynika on z tego, że najpierw błędy powstają przy redakcji map
topograficznych. A później, wydawcy próbują je usuwać, korzystając z pomocy
miejscowych fachowców/przewodników oraz mieszkańców. Ze skutkiem bardzo
różnym, tworząc właśnie generalnie chaos. To że połowa wsi albo kilku
przewodników nazywa jakoś obiekt, to wcale nie znaczy, że mają rację.
Dlatego, do wszelkich uwag w tym względzie wydawcy powinni podchodzić z
wielkim dystansem
Post by Jacek G.
Ja w sumie przyzwyczaiłem się do używanych już od dziesięcioleci
nazw, które uznano jednak za błędne. Zgadza się, jestem konserwatystą
i pragmatykiem na dodatek. Ale poświęciłbym się i przyjął dowolną wersję
nowego
nazewnictwa, byleby wreszcie była to jedna obowiązująca wszystkich wersja,
a wszelkie
zmiany wynikające z nowych "odkryć" naukowych były wprowadzane równocześnie
przez wszystkich i nie stanowiły przewrócenia całego systemu do góry nogami.
Czy jest szansa, że dożyję takiego momentu ?
na szczęście - nie, panta rei

pozdrawiam

Michał Siwicki
Jacek G.
2007-06-14 08:43:54 UTC
Permalink
Post by Michał Siwicki
Post by Jacek G.
Z nazewnictwem w tym rejonie jak i zresztą w całych Beskidach
nie tylko w Beskidach, ale w całej Polsce, bez różnicy
No ale my głównie górami się zajmujemy, no i w górach chyba zagęszczenie
nazw obiektów topograficznych jest większe, ze względu na bogatszą rzeźbę.
Z obiektami typu miejscowości i przysiółki jest mniejszy problem, bo tu
nazwy
są nadane przez administrację i w miarę ustalone. Nie ma też tylu problemów
w Tatrach.
Post by Michał Siwicki
zły adresat. Generalnie, zadaniem wydawnictw kartograficznych
komercyjnych nie jest weryfikacja nazewnictwa, gdyż nie posiadają na
to środków, kwalifikacji toponomastycznych, zaś efekt ich pracy z
zasady nie może być uznany za obowiązujący i wiarygodny.
No ale mimo to właśnie wydawnictwa dokonują jakiejś interpretacji i
wyboru, a przez to, że wydają produkty kartograficzne w skali masowej,
mają też masowe oddziaływanie. A potem spotyka się 3 turystów i jeden
mówi, że szedł przez Mędralową, drugi, że przez Wielki Jałowiec, a za to
trzeci przez Beskidek.
Post by Michał Siwicki
Dla całej Polski zajmuje się tym GUGiK, opłacając wykwalifikowanych
ludzi, którzy te nazwy weryfikują. Od kilku tygodni jest już do
kupienia skorowidz nazw hydrograficznych, bodajże 40 000 nazw.
[...]
Post by Michał Siwicki
W końcowej fazie jest skorowidz nazw fizjograficznych. Wszystkie te
skorowidze mają przede wszystkim służyć bazie danych, ale też przy
okazji wydawcom
No to jednak jest jakaś nadzieja. Ciekawe jak się przekłada te 40000 na
szczegółowość w rejonach nas interesujących.
Post by Michał Siwicki
Post by Jacek G.
Czy jest szansa, że dożyję takiego momentu ?
na szczęście - nie, panta rei
Pewnie, że nazewnictwo to też dynamiczna dziedzina, no ale nie powinna
być aż tak dynamiczna, jak na przestrzeni ostatnich 10 - 15 lat na mapach
polskich gór.
--
Jacek G.
Michał Siwicki
2007-06-14 13:23:54 UTC
Permalink
Post by Jacek G.
No to jednak jest jakaś nadzieja. Ciekawe jak się przekłada te 40000 na
szczegółowość w rejonach nas interesujących.
miały tam być wszystkie bez wyjątku nazwy wodne, ale ponieważ jeszcze nie
mam tego w ręku, więc nie mogę sprawdzić. jakby co, dam znać

pozdrawiam

Michał Siwicki
Jacek G.
2007-06-14 13:37:48 UTC
Permalink
Post by Michał Siwicki
Post by Jacek G.
No to jednak jest jakaś nadzieja. Ciekawe jak się przekłada te
40000 na szczegółowość w rejonach nas interesujących.
miały tam być wszystkie bez wyjątku nazwy wodne, ale ponieważ jeszcze
nie mam tego w ręku, więc nie mogę sprawdzić. jakby co, dam znać
OK. Ciekawe, czy będą np. wszystkie dopływy Wełczówki. To taka "kultowa"
rzeczka w naszym Kole :-)
--
Jacek G.
Michał Siwicki
2007-07-13 10:15:21 UTC
Permalink
Post by Jacek G.
OK. Ciekawe, czy będą np. wszystkie dopływy Wełczówki. To taka "kultowa"
rzeczka w naszym Kole :-)
nie ma nawet Wełczówki, o dopływach nie wspominając. Chyba, że nazwa może
brzmieć odrobinę inaczej

pozdrawiam

Michał Siwicki
Jacek G.
2007-07-13 10:46:28 UTC
Permalink
Post by Michał Siwicki
Post by Jacek G.
OK. Ciekawe, czy będą np. wszystkie dopływy Wełczówki. To taka "kultowa"
rzeczka w naszym Kole :-)
nie ma nawet Wełczówki, o dopływach nie wspominając. Chyba, że nazwa
może brzmieć odrobinę inaczej
Znaczy, radosna twórczość będzie nadal kwitła. Wełczówka, to wcale nie taki
mały potok - dopływ Skawicy płynący przez Zawoję Wełczę.
--
Jacek G.
Michał Siwicki
2007-07-13 14:17:42 UTC
Permalink
Post by Jacek G.
Post by Michał Siwicki
nie ma nawet Wełczówki, o dopływach nie wspominając. Chyba, że nazwa może
brzmieć odrobinę inaczej
Znaczy, radosna twórczość będzie nadal kwitła. Wełczówka, to wcale nie taki
mały potok - dopływ Skawicy płynący przez Zawoję Wełczę.
niezupełnie. Jak już sugerowałem, może funkcjonować inna nazwa. I okazało
się, że w wykazie jest Wełcza zamiast Wełczówki. Np. Opaczny Potok wpada do
Wełczy, więc nie ma mowy o nieporozumieniu. Jest także: Korycina i
Sikorówka. Tylko te 3 nazwy znalazłem na mojej mapie, jeśli znasz kolejne
nazwy, to podaj proszę. Sprawdzę, czy są w wykazie

pozdrawiam

Michał Siwicki
Browar
2007-07-15 21:13:40 UTC
Permalink
Coś w temacie;)
http://tvp.pl/400,20070715524743.strona
Michał Siwicki
2007-07-15 23:24:32 UTC
Permalink
o tym samym mówią Słowacy, w kontekście używania przez polskich turystów w
Tatrach polskich nazw, niekiedy całkowicie się różniących od słowackich

pozdrawiam

Michał Siwicki
Basia Z.
2007-07-16 05:43:02 UTC
Permalink
Post by Michał Siwicki
o tym samym mówią Słowacy, w kontekście używania przez polskich turystów w
Tatrach polskich nazw, niekiedy całkowicie się różniących od słowackich
Jesli chodzi o polskie mapy Tatr Słowackich (w których każdy większy kamień
posiada również nazwę polską) to moim skromnym zdaniem na pierwszym miejscu
powinna sie znaleźć nazwa słowacka a poniżej np. w nawiasie polska. Przy
czym na zwyklych mapach turystycznych zbyt duże zagęszczenie nazw nie jest
konieczne.
Co innego specjalistyczne mapy nazewnicze.
Widziałam taka wykonaną na Slowacji specjalistyczną mapę graniową z
nazewnictwem polskim i słowackim.
Oj, było na co patrzeć :-)

Pozdrowienia

Basia
Michał Siwicki
2007-07-16 07:29:07 UTC
Permalink
Post by Basia Z.
Jesli chodzi o polskie mapy Tatr Słowackich (w których każdy większy
kamień posiada również nazwę polską) to moim skromnym zdaniem na
pierwszym miejscu powinna sie znaleźć nazwa słowacka a poniżej np. w
nawiasie polska. Przy czym na zwyklych mapach turystycznych zbyt duże
zagęszczenie nazw nie jest konieczne.
wydaje mi się, że na wszystkich polskich mapach Tatr jest taka sytuacja.
Tylko w satelitarnym atlasie Tatr nie ma praktycznie słowackich nazw, ale z
nim nikt nie chodzi. Sądzę, że tak naprawdę chodzi o przewodniki Nyki, gdzie
słowacka nazwa pojawia się tylko za pierwszym razem w tekście, a potem autor
powołuje się tylko na nazwę polską
Post by Basia Z.
Co innego specjalistyczne mapy nazewnicze.
Widziałam taka wykonaną na Slowacji specjalistyczną mapę graniową z
nazewnictwem polskim i słowackim.
Oj, było na co patrzeć :-)
to chyba mapa p. Puskasa, przerysowana w 2000 roku i wydana ku czci nosiča
Petranskeho, tak?

podrawiam

Michał Siwicki
Basia Z.
2007-07-16 07:33:05 UTC
Permalink
Post by Michał Siwicki
to chyba mapa p. Puskasa, przerysowana w 2000 roku i wydana ku czci nosiča
Petranskeho, tak?
Nie wiem. Widziałam ją wiszącą na ścianie w domu u mojego przyjaciela -
Petera Tomko, który jest przewodnikiem UIAGM.

Pozdrowienia

Basia

Michał Siwicki
2007-06-13 20:14:43 UTC
Permalink
Post by Ryszard Antonik
To może i ja się załapię na podziekowania :)
a jakże, za wszelkie uwagi serdecznie dziękujemy
Post by Ryszard Antonik
Ogladałem sobie te mapy już wcześniej i niestety nie zachwyciły mnie.
Pierwszy przyklad z brzegu - mapa Babia Góra i Beskid Makowski, okolice
Lachowic: identycznie zaznaczono na mapi szlaki turystyczne PTTK i szlaki
dojściowe do obiektów noclegowych. W ten sposób przedłużono szlak żólty
zaczynający się pomiędzy przeł. Cichą a Jałowcem, prowadzący w
rzeczywistości do Roztok, aż do chatki na Adamach, a ze stacji Lachowice
wychodzą na mapie 2 identycznie oznakowane szlaki niebieskie. Nie załatwia
sprawy napis "dojście do chatki" bo np. przy szlaku czerwonym z Koszarawy
Jałowiec.
poruszyłeś jeden z trudniejszych problemów, wynikający z powiększającej się
stale liczby rodzajów szlaków do wnoszenia. Każdy wydawca na co innego
kładzie nacisk, dzięki temu jedne rodzaje szlaków są lepiej identyfikowalne
a inne gorzej. Sygnatura zakłada, że wszystkie szlaki piesze należy
zaznaczać tak samo, niezależnie od tego, kto je znakował i jaki charakter
nosi szlak. Metoda ta ma wadę, o której wspominasz, a zaletą jest lepsza
odróżnialność szlaków pieszych. Rzecz gustu i potrzeb.
Post by Ryszard Antonik
Pojawiła się także g. Pierchałowa, która zawsze była Pierzchałową,
Czerniawa Sucha została Suchą Górą, w pobliżu pojawił się Beskidek, taką
samą nazwę proponujecie jako właściwą dla Mędralowej, której wsch. szczyt
został nazwany Kolistym Groniem, a "dawny" Kolisty Groń został Magurką,
chociaż odchodzacy od niego grzbiet dalej nazywa się Kolisty G. Żeby nie
było z prosto to wzniesienie w poblizu przysiólka Mylne Młaki to kolejny
Kolisty Groń. Czyrniec w Paśmie Polic to Czyrnic, Złota Grapa została
Jasną Górką.
o tym przy okazji odpowiedzi na drugi post
Post by Ryszard Antonik
Kiepska kolorystyka i cieniowanie, nadmierna ilość napisów z użyciem zbyt
grubej czcionki powodują, że miejscami nie da się odczytać poziomic, czyli
ukształtowania terenu. Ktoś potrafi odczytać na ekranie wysokości poziomic
na pd od wzmiankowanego Czyrńca?
Sporo pracy jeszcze przed Wami, życzę powodzenia i pozdrawiam.
może Cię zaskoczę, ale nie zamierzamy w tym względzie niczego poprawiać.
Niestety, zależy nam by mapa w internecie nie była tak dobrej jakości, by
zachęcała do drukowania częściej, w większej ilości czy też znaczniejszych
obszarów. Dlatego ma tak dużą kompresję i małą rozdzielczość, a najmniejsze
nazwy nie są za dobrze czytelne.
Za to zapewniam Cię, że mapy drukowane są pod tym względem bez zarzutu,
naturalnie naszym zdaniem.

pozdrawiam

Michał Siwicki
Bartek Wadas
2007-06-14 13:49:05 UTC
Permalink
ma także mocną pozycję na rynku map z
Post by Pawel Brzozowski
terenu Beskidów: od Bieszczad, po Beskid Śląski.
JASNE !!! Od Bieszczad po Beskid Śląski...z przerwą na Beskid Niski. Ale nie
żałuję...

Pozdrawiam

Bartłomiej Wadas
gg 4636245
-----------------------------------------------------------
www.beskid-niski.pl
"Sercu bliski
Beskid Niski"
-----------------------------------------------------------
Newsletter portalu: www.beskid-niski.pl/index.php?pos=/subskrypcja
Beskidzkie forum: www.forum.beskid-niski.pl
Spis wszystkich artykułów: www.beskid-niski.pl/index.php?whatsnew=all
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
magda 'dziabka' badowska
2007-06-14 14:33:29 UTC
Permalink
Post by Pawel Brzozowski
ma także mocną pozycję na rynku map z
Post by Pawel Brzozowski
terenu Beskidów: od Bieszczad, po Beskid Śląski.
JASNE !!! Od Bieszczad po Beskid Śląski...z przerwą na Beskid Niski. Ale nie
żałuję...
Pozdrawiam
Własnie! Jak zwykle Beskid Niski traktowany jest po macoszemu. No - ale
ciekawość, jakby wyglądala mapa w tym wykonaniu. I ciekawość, czy jest plan
zrobienia tej mapy. Bo mało jest dobrych map tego terenu. Moze Demart 75 000.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Loading...